
Kochani, błagamy o Wasze wsparcie finansowe. Jesteśmy na granicy wypłacalności u weterynarzy.
Od czasu założenia zbiórki ukraińskich kotów pod naszą opieką jeszcze przybyło.
Jest ich teraz równe 100.
Przyjechały zapowiadane koty z Kijowa. Przyjechał też Amur z Charkowa, Zara ze wschodniej Ukrainy, Nana, Erni i Rosa ze Lwowa, 2 matki z kociakami, niewidomy powypadkowy Korneli, Alex z Aleksandrii z zaawansowanym katarem i – jak się okazało – wirusem FIV.
Pomagamy też w opłaceniu kosztów leczenia i hospitalizacji kociej rodziny, której opiekunka przebywa w ośrodku dla uchodźców w Krakowie. A końca tego dramatu ludzi, ale i zwierząt, nie widać. Nie wiemy ilu jeszcze zdołamy pomóc, ale stajemy na rzęsach, żeby odpowiednio zaopiekować się tymi, które już trafiły pod nasze skrzydła.
Dla kotów, które “wygenerowały” największe koszty leczenia, czyli Masika, Dwosi, Vasi, Tajsona i Zary robimy osobną zbiórkę i bazarek, z którego wpłaty będą wędrowały właśnie na tą zbiórkę.
Tutaj zbieramy nadal na leczenie, profilaktykę i utrzymanie pozostałych 95 kotów z Ukrainy.
Błagamy Was o pomoc, bo sami nie damy rady 

Comments are closed.