
Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!
STAN KOTÓW: 195, w tym 10 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
https://drive.google.com/…/1QfizU0xhij8DcYYo0u0…/view…
Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu: Yoda, Cynamon, Mała Wiedźma, Pepe, Poldek, Lea, Luka, Pirop, Pinta oraz Lucyfer. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi kochanieńcy
NOWE KOTY:
Diamencik – odebrany interwencyjnie w asyście policji 3-letni kocurek, którego dotychczasowa właścicielka (bo nie potrafimy napisać “opiekunka”) trzymała na zewnątrz z uwagi na alergię dziecka. W efekcie kot całymi dniami przesiadywał w sklepie (i to obsługa sklepu zajmowała się nim w ostatnim czasie dużo bardziej niż osoba, która powinna to robić), a nocami błąkał się po osiedlu. Schronienie w czasie największych mrozów zapewniła mu sąsiadka… Kot ma zapalenie spojówek, silne zapalenie dziąseł i złamany kieł, który na pewno musiał sprawiać mu ból. Obecnie przebywa już w bezpiecznym domu tymczasowym, jest leczony, niedługo czeka go sanacja złamanego kła.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:
Szarlotka – koteczka z uwagi na zły stan uzębienia została poddana częściowej sanacji, po zabiegu błyskawicznie doszła do siebie.
Kot z Petofiego – otrzymaliśmy zgłoszenie o wolno bytującym kocie w fatalnym stanie, kota złapała karmicielka, po czym trafił na leczenie do gabinetu Zdrowie Czterołapa. Kot ma silny koci katar, sporą anemię (czekamy na wyniki badań w kierunku pasożytów krwi), podejrzenie FelV (czekamy na wyniki badania PCR) oraz zapalenie pęcherza.
Wesoła – koteczka trafiła do weterynarza z powodu zaobserwowanego przez dom tymczasowy drapania się, prawdopodobnie przyczyną jest alergia, będzie miała stosowaną dietę eliminacyjną.
Nasze 3 gumisie, czyli Sani, Bunia i Grafi sie przeziębiły – leczymy lekki katar i zapalenie gardła.
Stuart – również leczymy katar oraz lekkie zapalenie oskrzeli wywołane nicieniami płucnymi.
Miya – koteczka trafiła do weterynarza z powodu zaobserwowanego przez dom tymczasowy drapania się, prawdopodobnie przyczyną jest alergia, będzie miała stosowaną dietę eliminacyjną.
Kociaki z Hebdowa – w czwartek, po porannym dyżurze na kociarni, wolontariuszka dała znać, że jeden z kociaków jest apatyczny i nie je. Za kilka godzin cała trójka była już na wizycie u weterynarza, gdzie testy wykazały panleukopenię. Dzięki Waszej pomocy udało nam się zebrać krew, dzięki której kociaki dostały odpowiednie dawki surowicy i są pod ciągłą obserwacją w lecznicy. Dwoje z nich czuje się bardzo dobrze, stan trzeciego kociaka się poprawia. Bardzo prosimy o kciuki, żeby szybko z tego wyszli.
Nela – w piątek dom tymczasowy zgłosił, że mała wymiotowała i mocno się ślini. Jeszcze tego samego dnia udało się dostać na wizytę i okazało się na szczęście, że to tylko bolesne gardło i mocne przeziębienie. Po lekach przyszła szybka poprawa, więc mamy nadzieję, że niedługo wszystko będzie dobrze.
Johny – kociaka ciągle męczą biegunki, do tego rośnie dużo wolniej od reszty rodzeństwa i jest apatyczny, miał już zrobione podstawowe badania, czekamy jeszcze na resztę wyników, które – miejmy nadzieję – pozwolą określić co dolega małemu i jak mu możemy pomóc.
Moro – chłopakowi przydarzyło się krwotoczne zapalenie pęcherza, jest w trakcie leczenia.
KOTY, KTÓRE WRÓCIŁY DO OPIEKUNA
Koty z os. Złotego Wieku – odłowione w ubiegłym tygodniu 3 koty okazały się mieć opiekuna, który zaczął ich szukać. Opiekun został pouczony o zagrożeniach związanych z wypuszczaniem kotów w środku miasta, w dodatku w okolicy wybiegu dla psów, został również poproszony o zaczipowanie kotów, aby w przypadku odłowienia ich przez inną organizację nie było wątpliwości, że są kotami wychodzącymi, a nie bezdomnymi.
ŁAPANKI:
W tym tygodniu brak.
KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:
W tym tygodniu brak.
WYDARZENIA INNE:
PILNIE POSZUKUJEMY DOMÓW TYMCZASOWYCH!!!
Kochani, na stanie mamy aktualnie 195 kotów. Telefon dzwoni cały czas. Nie jesteśmy w stanie przyjąć większej ilości zwierząt. POTRZEBUJEMY PILNIE domów tymczasowych w Krakowie.
Wszystkie szczegóły, jak można zostać domem tymczasowym, znajdziecie w poniższym poście.
Bardzo prosimy o pomoc!
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/3386500961362730
ZBIÓRKA NA LECZENIE DLA NASZEGO BRUNA I JEGO SIOSTRY MILI
Mila za moment kończy leczenie, natomiast u Bruna musiało ono zostać przedłużone ze względu na niewystarczająco dobre wyniki. Zmieniliśmy formę leku na tabletki, które więcej kosztują, ale które powinny też spowodować odpowiednią poprawę.
Bardzo prosimy o wsparcie choćby najdrobniejszą wpłatą.
https://zrzutka.pl/z/brunowalczyzfip
RUSZYLIŚMY Z KOLEJNYM BAZARKIEM – TYM RAZEM DLA KRUSZYNKI
Kruszynka to młoda kotka przywieziona pewnego lata przez nasze wolontariuszki z Mazur. Pod opieką fundacji kotka została postawiona na łapy i wszystko już miało być pięknie, bo została na stałe u jednej z nich. I było pięknie aż do końca grudnia, kiedy to Kruszynka zaczęła się źle czuć. Kilka wizyt w gabinecie, komplet badań i padła diagnoza, której się bałyśmy – FIP.
Na szczęście udało się szybko zacząć leczenie, Kruszynka z dnia na dzień zaczęła czuć się lepiej. Ale terapia to ogromne koszty, dużo przewyższające możliwości opiekunki… A my nie zostawiamy naszych byłych podopiecznych bez pomocy, nie zostawiamy też ludzi, którym dużo zawdzięczamy bez pomocy.
Zapraszamy na bazarek, z którego cały dochód będzie przeznaczony na leki dla dziewczyny, odstukujemy już w najbliższy weekend
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
Ewa pokonała przez ten tydzień 575 km, a Justyna 509 km, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
40 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła w tym tygodniu Ewa, Justyna spędziła kolejne 40.
700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe
Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was nasz przystojny, mądry i rezolutny Szogun
Comments are closed.