Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 250, w tym 10 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
https://drive.google.com/file/d/1PINAZzDrgsETZqDzzLWMVtqnNufLi2w_/view?usp=sharing

Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu Krysia, Zu, Józek, Gosia, Fraszka, Sole, Tutuś, Tutka, Buka, Ryjek, Ziółko, Lu oraz Pucio. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi kochanieńcy 

Niestety w tym tygodniu są też smutne wieści  Pożegnaliśmy bowiem 4 kociaki z Myślenic – przyjęte w ubiegłym tygodniu, niestety w czwartek nagle zaczęły się źle czuć, na wizycie u weterynarza sprawdził się najgorszy scenariusz – panleukopenia. Mimo natychmiastowego otrzymania surowicy, wszelkich starań opiekunki z domu tymczasowego oraz lekarzy, cztery kociaki przegrały walkę z wirusem. Ostatni maluszek póki co dzielnie się trzyma, ma apetyt, chce się bawić i tulić do człowieka. Prosimy o kciuki za niego.

Odszedł też kociak z Kocmyrzowa – w miarę rośnięcia niestety okazało się, że malec miał wadę rozwojową – zespół płaskiej klatki piersiowej kociąt, a co za tym idzie niewydolne spłaszczone płuca i zdeformowane serce. Strasznie nam przykro, że nie mogliśmy nic więcej zrobić 

NOWE KOTY:

Zara – kociak z Zakrzowa, prawdopodobnie porzucona, pojawiła się nagle na podwórku osoby, która nam ją zgłosiła. Niestety mała nie mogła być wzięta do domu z uwagi na bardzo antykociego psa-rezydenta, udało nam się ją odłowić i po wizycie u weterynarza (ma świerzb do leczenia, została też odrobaczona), trafiła do domu tymczasowego.

Kociak bez matki – ok. 10-dniowy maluszek znaleziony po tym, jak porzuciła go matka, kociak ma już otwarte oczka, kiepsko trzyma temperaturę i nie chce za bardzo jeść butelki, ale mocno wierzymy, że nasza niezastąpiona Gosia jakoś da radę malucha odkarmić. Prosimy o kciuki.

Pipi – kociak z Wieliczki porzucony bez matki w parku w Wieliczce, gdzie malutką znalazła nasza wolontariuszka Gosia.

Kotka ze Ściegiennego – siostra kotki przyjętej w ubiegłym tygodniu, kilkumiesięczny podrostek złapany na kastrację; szybciutko oswoiła się z człowiekiem, a że w miejscu bytowania nie miała najlepszych warunków, to postanowiliśmy poszukać jej domu.

2 kociaki z Becka – rodzeństwo przyjętego w ubiegłym tygodniu Kubusia, kocurek leczy robaczycę i świerzb, kotka – dokładnie to co brat, a na dodatek ropień i zapalenie ucha. Na szczęście u kociaków PCR na felv wyszedł ujemny.

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Kociak z Becka – jak wyżej

Zara – jak wyżej

Biszkopt – w niedzielę dostał nagle wysokiej gorączki, wstępne badania nic nie wykazały, lecz w poniedziałek poszerzymy diagnostykę.

Kociak z Kocmyrzowa – maluszek ma problemy z biegunkami, w niedzielę trafił z ich powodu do kliniki Arka, gdzie lekarze diagnozują przyczynę.

Sid – nadal walczy z zapaleniem płuc, na szczęście ładnie reaguje na leki i za tydzień powinien skończyć leczenie.

Wesoła – nareszcie lekarze mają jakieś podejrzenie, co może powodować u niej nieustannie wielokrotnie przekroczone normy parametrów wątrobowych, w tym tygodniu będą poszerzać diagnostykę w kierunku podejrzenia zespolenia wrotno-obocznego.

Lucky – maluszek z Proszowic miał w ubiegłym tygodniu jechać na rezonans do Wrocławia niestety okazało się, że jego parametry krwi są na tyle złe, że mógłby nie przeżyć badania. Obecnie lekarze z lecznicy Krakvet walczą o ustabilizowanie jego stanu.

Wera – kontynuuje leczenie po przebytym zapaleniu płuc.

Koty z Becka – nadal pomagamy w leczeniu stadka kotów, które walczą z robaczycą, świerzbem, jeden z nich ma również zmiany przerostowe w kolanie i wymagał będzie konsultacji ortopedycznej, wiemy już, że jeden z nich ma dodatkowo felv, czekamy na wyniki kolejnego badania.

ŁAPANKI:

Pomoc w zlapaniu 2 kociąt porzuconych w lesie koło Dobczyc
Kociątko z Zakrzowa

KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:

Kotka z ul. Rącznej
2 młode kotki z Grota Roweckiego
Kotka matka z Siemaszki
4 młode kocurki z Siemaszki

WYDARZENIA INNE:

PILNIE POSZUKUJEMY DOMÓW TYMCZASOWYCH!!!

Kochani, na stanie mamy aktualnie 250 kotów. Telefon dzwoni cały czas. Nie jesteśmy w stanie przyjąć większej ilości zwierząt. POTRZEBUJEMY NA GWAŁT domów tymczasowych w Krakowie.
Wszystkie szczegóły, jak można zostać domem tymczasowym, znajdziecie w poniższym poście.
Bardzo prosimy o pomoc!
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/3386500961362730

STAWIAMY NA KASTRACJĘ!

Zapraszamy Was do dołączenia do grupy, w której zbieramy fundusze stricte na zabiegi kastracji dla wolnożyjących kotów, na bieżąco też informujemy, ile z nich udało nam się już ciachnąć. Nie możemy dopuścić do tego, żeby przez opieszałość urzędników wzrastała bezdomność i nieszczęście. Chodźcie do nas, razem udało nam się odłowić i wysterylizować ponad setkę kotów, a możemy jeszcze więcej!
https://www.facebook.com/groups/131523957679901/

NOWOHUCIANKI ZBIERAJĄ DLA NAS ŻWIR I KARMĘ!

Jeśli ktoś z Was chciałby nas wesprzeć właśnie poprzez to wydarzenie, wszystkie szczegóły znajdziecie pod poniższym linkiem. Serdecznie zapraszamy!
https://www.facebook.com/events/424740235177617/

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

Helen pokonała przez ten tydzień 69 km, Ewa 259 km, Justyna 594 km, a Gosia 281 km, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.

600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

13 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła w tym tygodniu Helen, Ewa spędziła kolejne 16, Justyna 45, a Gosia 15.

700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

Ps. Ze zdjęcia Was nasza Fuksja, która w swoim domu tymczasowym dosłownie rozwinęła skrzydła i … postanowiła zostać nietoperzem