
Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!
STAN KOTÓW: 256, w tym 10 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
https://drive.google.com/…/1vqbQOKXD_ADKRS-PZrSFvy9Y4…/view…
Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu Piorun, Tubiś, Sorek, Kropek, Łaciatek, Słomka, Mikra, Borys, Bombel, Lizka. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi kochanieńcy
Niestety w tym tygodniu są też smutne wieści, nie udało się bowiem pomóc kociątku z Myślenic, które odeszło na panleukopenię Bardzo nam przykro
NOWE KOTY:
Kociaki z os. Strusia – dwa maluszki, jeszcze niesamodzielne, które dopiero uczą się jeść same. Mamę straciły, gdy miały raptem 2 tygodnie, dobra dusza je przygarnęła i odkarmiła na butelce, ale niestety z uwagi na sprawy rodzinne nie mogła się dłużej zajmować kociakami i tak trafiły do jednego z naszych domów tymczasowych.
Koty z Becka – przyjęliśmy pod naszą opiekę kolejne koty z Becka. Ich stan zdrowia wymaga regularnych badań i przede wszystkim domowych warunków do życia, czego niestety nie mogli im zapewnić dotychczasowi karmiciele. Koty są oswojone, gdy tylko postawimy je na łapy, poszukamy im dobrych, niewychodzących domów.
Kotka z kociakami z działek – pod naszą opiekę trafiła kotka z piątką ok. 5-tygodniowych maluszków, które żyły do tej pory w nieocieplanym domku na działkach. Dla malców ewidentnie było tam za chłodno i mają początki kociego kataru, lecz na szczęście na tyle szybko trafiły do domu tymczasowego, że powinno się go szybko wyleczyć. Kocia mama nie jest dzika i zdecydowanie zasługuje na swój własny ciepły kąt, gdy odchowa dzieciaki, więc całej szóstce za niecałe 2 miesiące będziemy szukać domów.
Kociaki z Kryspinowa – sześć maluchów (prawdopodobnie z dwóch miotów), w wieku 5-6 tygodni trafiło do nas w sobotni wieczór. Kotki-matki od kilku dni przestały się pojawiać, prawdopodobnie zginęły pod kołami, bo niestety żyły przy głównej drodze. Maluszki zostały w stodole, gdzie dokarmiali je starsi ludzie. Niestety z uwagi na coraz gorszą pogodę kociaki zaczęły chorować i trafiły do nas już w stanie wymagającym pilnego leczenia. W stodole zostały jeszcze 2 malce, które nie dały się złapać, ale będziemy nadal próbować je odłowić.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:
Kociaki z Kryspinowa, kociaki z działek, koty z Becka – jak wyżej
Markiza i Biszkopt – leczą się z kaliciwirozy, czekamy też na wyniki poszerzonej diagnostyki Biszkopta, bo lekarze nie są pewni czy wszystkie objawy wynikają z jednej choroby.
Matrix – pomagamy z diagnostyką i leczeniem naszego byłego podopiecznego Matrixa, który od blisko 2 tygodni coraz gorzej się czuł. Na razie wiemy, że układ odpornościowy szwankuje, nie znamy jednak przyczyny takiego stanu, dostał leki objawowe i czekamy na wyniki dalszych badań.
Ron i Harry – mają problem z częstym posikiwaniem poza kuwetą, a w dodatku podstawowe badania nie wykazują jednoznacznie problemu, choć zdecydowanie coś jest w nich nie tak – czekamy na wyniki dodatkowych badań.
ŁAPANKI:
Z uwagi na brak wolnych miejsc w lecznicy, w której wykonujemy zabiegi, jak i na przeziębienie naszej Ani, w tym tygodniu nie było łapanek. Od dziś ruszyliśmy już jednak z powrotem pełną parą.
KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:
Kotka z Siemaszki
Kotka z Tynieckiej
2 kocury z Bałuckiego
2 kociaki z Rudnika
WYDARZENIA INNE:
PILNIE POSZUKUJEMY DOMÓW TYMCZASOWYCH!!!
Kochani, na stanie mamy aktualnie 256 kotów. Telefon dzwoni cały czas. Nie jesteśmy w stanie przyjąć większej ilości zwierząt. POTRZEBUJEMY NA GWAŁT domów tymczasowych w Krakowie.
Wszystkie szczegóły, jak można zostać domem tymczasowym, znajdziecie w poniższym poście.
Bardzo prosimy o pomoc!
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/3386500961362730
STAWIAMY NA KASTRACJĘ!
Zapraszamy Was do dołączenia do grupy, w której zbieramy fundusze stricte na zabiegi kastracji dla wolnożyjących kotów, na bieżąco też informujemy, ile z nich udało nam się już ciachnąć. Nie możemy dopuścić do tego, żeby przez opieszałość urzędników wzrastała bezdomność i nieszczęście. Chodźcie do nas, razem udało nam się odłowić i wysterylizować ponad setkę kotów, a możemy jeszcze więcej!
https://www.facebook.com/groups/131523957679901/
NOWOHUCIANKI ZBIERAJĄ DLA NAS ŻWIR I KARMĘ!
Jeśli ktoś z Was chciałby nas wesprzeć właśnie poprzez to wydarzenie, wszystkie szczegóły znajdziecie pod poniższym linkiem. Serdecznie zapraszamy!
https://www.facebook.com/events/424740235177617/
ZBIÓRKA NA TRANSPORTERY
Uruchomiliśmy kolejną zbiórkę, gdzie prosimy Was o pomoc w zebraniu funduszy na zakup kolejnych transporterów, jako że poprzednie wszystkie są już zagospodarowane. Jeśli możecie nas wesprzeć lub zaprosić do zbiórki znajomych – serdecznie zapraszamy.
https://www.facebook.com/donate/1177982199264832/
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
Helen pokonała przez ten tydzień 97 km, Ewa 245 km, Justyna 465 km, a Gosia 270 km, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
13 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła w tym tygodniu Helen, Ewa spędziła kolejne 14, Justyna 47, a Gosia 10.
700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe
Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was nasz Lupin, który wczoraj został twarzą naszej zbiórki na transportery
Comments are closed.