
Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z podsumowaniem!
LICZBA KOTÓW: 253, w tym 8 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
Z nazawszowego domku machają Wam w tym tygodniu Bibi oraz Janusz. Długiego i dobrego życia, kotelaszki 

NOWE KOTY:
Sajgon – w niedzielny wieczór pod naszą opiekę trafił ledwie 2,5-miesięczny kociak, który ewidentnie wpadł pod samochód. Pani, która znalazła kociaka poszła z nim do weterynarza, który stwierdził, że maluch ma bezwładną łapkę, ale dalszą diagnostykę przełożył na kolejny dzień… Na szczęście Pani, szukając dla Sajgona miejsca, zamieściła na jednej z kocich grup zdjęcie malucha, na którym widoczne były nierówne źrenice, które bardzo nas zaniepokoiły. I tak kociak trafił pod naszą opiekę. Sajgon trafił natychmiast do kliniki całodobowej, gdzie stwierdzono, że łapka jest wyrwana ze splotu barkowego, a do tego okazało się, że maluch ma strzaskaną miednicę i podejrzenie obrzęku mózgu. Na szczęście wieści z dzisiejszego poranka są takie, że obrzęk mózgu powoli ustępuje, dziś też kociak został przewieziony do Przychodni Weterynaryjnej Retina, gdzie ortopeda zajmie się jego urazami. Gdybyście chcieli wesprzeć nas w stawianiu Sajgona na łapy – tu jest zbiórka założona na jego leczenie: https://zoodoptuj.pl/…/zbiorka-na-leczenie…
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:
Szczęściara – cały czas leczymy zapalenie pęcherza, niestety antybiotykoterapia okazuje się nieskuteczna, w związku z tym kotkę czeka w najbliższym czasie zabieg płukania pęcherza.
Kociak z Jerzmanowic – kociak był na kontroli okulistycznej; na szczęście stan oka jest stabilny i wszystko wskazuje na to, że nie będzie konieczności jego usuwania.
Kociak z Michałowic – kociak był na kontroli okulistycznej, która wykazała pogorszenie jego stanu (oko jest coraz bardziej powiększone, rośnie ciśnienie śród gałkowe), w związku z tym w tym tygodniu kociaka czeka zabieg jego usunięcia.
Ogryzek – kocurek poczuł się gorzej, znów stracił apetyt, więc trafił pod opiekę lekarzy w klinice całodobowej, którzy szybko ustabilizowali jego stan i chłopak czuje się już dobrze. Mógł z powrotem wrócić do swojego domu tymczasowego.
Dzwonek – leczymy krwotoczne zapalenie pęcherza.
Kocurek z Bosutowa – leczymy zapalenie pęcherza.
Kociak z Sieprawia – kontynuujemy leczenie zapalenia górnych dróg oddechowych.
Forma – kotka straciła apetyt i stała się apatyczna, okazało się, że zaczyna się u niej zapalenie górnych dróg oddechowych – wprowadzono leczenie i Forma czuje się już lepiej.
ŁAPANKI:
W tym tygodniu brak.
KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:
W tym tygodniu brak.
PILNIE SZUKAMY DOMÓW TYMCZASOWYCH!!!
Zapewnimy jedzenie, żwir, wyposażenie (kuweta, klatka, wszystko, czego będziecie potrzebować). Jeśli ktoś miałby chęć pomóc kocim rodzinkom dając im kawałek podłogi, bardzo prosimy o wypełnienie poniższej ankiety: https://forms.gle/AxgS9ZjmktkY7RfB6
ZAPRASZAMY NA KIERMASZ STACJONARNY W DWORKU BIAŁOPRĄDNICKIM!!!
To już w najbliższy weekend!
Nasze Wolontariuszki i Wolontariusze czekać na Was będą 19 lutego, w niedzielę, w Budynku Głównym w Sali Złotej i Kominkowej, ul. Papiernicza 2, w godzinach od 11:00 do 18:00.
Do zobaczyska!
CHCESZ POMAGAĆ RAZEM Z NAMI?
Zachęcamy do zgłoszenia się pod poniższym linkiem
https://www.stawiamynalapy.pl/wolontariat/

KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
W ostatnim tygodniu dziewczyny pokonały następującą ilość kilometrów:
KILOMETRY:
Ewa: 716
Kasia: (wspólnie z Ewą)
gdy wspólnie z naszymi wolontariuszkami i wolontariuszami reagowali na najpilniejsze wezwania, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
W ostatnim tygodniu dziewczyny czuwały nad naszymi podopiecznymi przez następującą ilość godzin:
Ewa: 40
Kasia: 25
700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęciły im nasze wolontariuszki i wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was nasz Filemon, który wreszcie może praktykować wygibaski w swoim domu tymczasowym 

Comments are closed.