Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!
STAN KOTÓW: 181, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu: Klunkier, Bunkier, Bambi, Sani, Wera oraz Aldona. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi kochanieńcy ❤
NOWE KOTY:
Kotka z 4 kociakami z Rudnika – w poniedziałek trafiła do nas półdzika kotka z czwórką ok. 4-tygodniowych maluchów, kotka okociła się w budce innych kotów i istniało ryzyko, że zostanie stamtąd przegoniona przez kocury, które mogły też zrobić krzywdę maluchom, dodatkowo kocią mamę męczyła biegunka, więc cała rodzinka trafiła pod naszą opiekę. Na szczęście test na panleukopenię wyszedł ujemny, kotka jest w leczeniu.
Kotka z 3 kociakami z Woli Luborzyckiej – we wtorkowy wieczór dostaliśmy zgłoszenie o koteczce z trójką ok. 3-tygodniowych malców, która ulokowała się znienacka w niskiej dziupli drzewa, maluchy miały już początki kataru, a pogoda zdecydowanie nie sprzyjała, więc od razu pojechaliśmy po rodzinkę. Kocia mama nie chciała odejść od kociaków i była bardzo przestraszona, ale na szczęście w końcu udało się ją zwabić do klatki łapki. Po przyjeździe na kociarnię okazało się, że koteczka jest przestraszona, lecz oswojona, obecnie cała czwórka jest w leczeniu pod opieką jednego z naszych domów tymczasowych.
Kotka z kociątkiem z Morawicy – podczas łapanki 4 kotów na kastracje pojawiła się kotka z jednym ok. 3-tygodniowym maluszkiem, pozostałe kociaki z miotu zostały ponoć zagryzione przez psy, w związku z czym podjęliśmy szybką decyzję, że nie możemy ich zostawić na miejscu, zwłaszcza, że malutka Józia miała już początki kociego kataru.
Kotka z 4 kociakami z Iwkowej – w czwartek trafiła do nas kotka z ok. 5-tygodniowymi kociakami, która okociła się w domku letniskowym, pani, która tam akurat mieszkała, zajęła się kocią rodziną, lecz z racji, że zbliżał się termin jej wyjazdu zadzwoniła do nas czy możemy pomóc i przyjąć rodzinkę do siebie, bo nie wiadomo kto następny pojawi się w domku i czy będzie chciał zająć się kotami. Dodatkowo kocia mama ma uraz oka, zostało wdrożone leczenie, po ustąpieniu obrzęku spojówek konieczne będzie badanie okulistyczne, żeby sprawdzić czy rogówka nie jest uszkodzona. Cała rodzina przebywa obecnie w domu tymczasowym, kocia mama jest całkowicie oswojona.
Kociak z Kabla – dostaliśmy zgłoszenie o trzech ok. 7-tygodniowych maluchach bez matki, które pojawiły się znienacka na terenie krakowskiego Kabla, kociaki chowają się w dziurze pod budynkiem, na razie udało się złapać tylko jednego kociaka, ale będziemy próbować złapać jeszcze pozostałą dwójkę.
Kotka z 3 kociakami z Rabki – w piątkowe popołudnie dostaliśmy zgłoszenie o kotce, która okociła się pod schodami na taras, a pies, który mieszka na posesji usiłuje dostać się do kotów. Pojechaliśmy wieczorem na miejsce, kotka była bardzo wygłodniała, więc dość szybko weszła do klatki łapki, a maluchy musieliśmy wyciągnąć spod schodów, ale na szczęście się to udało. Po przyjeździe na kociarnię okazało się, że kotka jest całkowicie oswojona. Szukamy dla rodzinki domu tymczasowego.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:
Kotka z kociakami z Woli Luborzyckiej – jak wyżej.
Józia (kociak z Morawicy) – jak wyżej.
Kotka z Iwkowej – jak wyżej.
Kotka z Rudnika – jak wyżej.
Kotka z kociakami z zajezdni – leczymy u maluchów koci katar, na szczęście szybko zareagowały na leczenie i czują się już dużo lepiej.
Verona – niestety płyn w płucach nadal się zbiera, choć już wolniej, lecz nadal pojawiają się epizody duszności, w związku z czym kotka nadal przebywa pod opieką Kliniki Arka. Może się okazać, że konieczne będzie niestety zwiększenie dawki leku na FIP.
Don Diego – był na badaniach z okazji 60. dnia leczenia na FIP, wyniki są świetne, w związku z czym wszystko wskazuje na to, że skończymy kurację o czasie.
Star – kocurkowi przyplątał się katar i silna infekcja gardła, na pierwszy antybiotyk w ogóle nie zareagował, ale na szczęście po zmianie na inny zaczął czuć się lepiej, infekcja ustępuje, kot odzyskał apetyt. Mamy nadzieję, że ta infekcja nie wpłynie na wyniki badań i leczenie na FIP, dziś kocurek był na badaniach, których wyniki powiedzą nam czy możemy już kończyć leczenie.
Eljot – leczymy infekcję gardła.
Lola – kocia mama ze Stoczniowców, która trafiła do nas w ubiegłym tygodniu, nadal leczy zapalenie płuc, na szczęście dobrze reaguje na leczenie i czuje się już coraz lepiej.
Kubuś i Franek – po kolejnych badaniach okazało się, że przyczyną nawracających biegunek u Kubusia jest Clostridium, a dodatkowo Kubuś ma też hemolityczne ecoli, wdrożone zostało odpowiednie leczenie.
Filemon, Zuzia, Fela oraz Tosia – koty, które trafiły pod naszą opiekę na czas pobytu ich opiekunki w szpitalu mają niestety giardie, dodatkowo Fela ma początki niewydolności nerek oraz prawdopodobnie zapalenie trzustki – czekamy na wyniki specyficznej lipazy trzustkowej.
Komandos – przyczyną niedowładu tylnych kończyn jest prawdopodobnie miopatia, w poniedziałek będzie miał jeszcze wykonane TK kończyn miedniczych, którego wynik mamy nadzieję da odpowiedź czy jest to wrodzone czy wtórne i jakie są rokowania na odzyskanie sprawności.
Mieciu – nadal walczymy z zapaleniem gardła i katarem, na szczęście przyszedł wynik PCR, który wykluczył podejrzenie FeLv.
Jasiu – pojawił się ponownie ropny wypływ z oczodołu, zostało wdrożone leczenie, które szybko pomogło, w poniedziałek czeka go zabieg oczyszczenia i zaszycia oczodołu.
ŁAPANKI:
Rudnik – kotka + 4 kociaki
Wola Luborzycka – kotka + 3 kociaki
Morawica – 2 kocury, 3 kotki, 1 kociak
Rabka – kotka + 3 kociaki
Kabel – 1 kociak
KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:
Kotka z ul. Przebindowskiego
Kotka z Kokotowa
WYDARZENIA INNE:
PILNIE SZUKAMY DOMÓW TYMCZASOWYCH DLA MATEK Z KOCIĘTAMI LUB SAMODZIELNYCH JUŻ KOCIĄT
Zapewnimy jedzenie, żwir, wyposażenie (kuweta, klatka, wszystko, czego będziecie potrzebować).
Jeśli ktoś miałby chęć pomóc kocim rodzinkom dając im kawałek podłogi, bardzo prosimy o wypełnienie poniższej ankiety, bo jest dopiero maj, a my już pękamy w szwach.
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
Ewa pokonała przez ten tydzień 659 km, Justyna 481 km, A Beata 360, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
36 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła Ewa, Justyna spędziła kolejne 39, a Beata 26.
700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was nasza rodzinka z Iwkowej, która przebywa już w domu tymczasowym. Między innymi dla takich bąbli szukamy teraz kawałka Waszej podłogi i serduszka ❤