Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 186, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
https://drive.google.com/…/12TUNsSUTc…/view…

Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu: Elanor, Sokolica, Edgar, Mały Myszołów, Ted oraz Fineasz. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi kochanieńcy ❤

NOWE KOTY:

Czarnuszka – wróciła z adopcji, kompletnie nie dogadywała się z rezydentką 🙁 była cały czas potwornie zestresowana i dlatego z uwagi na jej zdrowie wspólnie podjęliśmy decyzję, że wróci pod nasze skrzydła. Jest już w swoim wcześniejszym domu tymczasowym.

Hektor – 5-letni kocur oddany przez poprzednią opiekunkę z powodu własnych problemów zdrowotnych i niemożności dalszej opieki nad kotem. Trafił prosto do domu tymczasowego, gdzie mamy nadzieję, że w miarę szybko się otworzy.

Lady Miau – czyli kotka z Giebułtowa przyjęta w środku nocy z soboty na niedzielę, po tym jak została znaleziona w mróz i śnieżycę przy drodze. Pani, która ją znalazła, nie pozostała obojętna na los kotki, ale nie mogła jej przygarnąć do siebie, na szczęście udało się jej do nas dodzwonić. Kotka ma początki kataru i jest podejrzanie gruba, dziś pojedzie do weterynarza, szukamy też jej dotychczasowych właścicieli, bo jest całkowicie oswojona.

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Maciek – zaczął załatwiać się poza kuwetą i był bardzo humorzasty, na wizycie okazało się, że jest przeziębiony, po pierwszych dawkach leków od razu poczuł się lepiej.

Mila – badania kontrolne, wyniki są bardzo ładne, więc kończymy leczenie już w czwartek! 🙂

Thea – ma ostre obustronne zapalenie płuc, dostaje antybiotyk i nebulizacje, mamy nadzieję, że uda się ją z tego szybko wyciągnąć, niestety wyniki badań wskazują też na problem z wątrobą, czekamy na wyniki reszty badań.

Zorro – zakończył leczenie hemolitycznego e-coli, niestety nadal ma problemy z biegunkami i wymiotami, poszerzamy diagnostykę.

Nadine – jest po operacji usunięcia jednej listwy mlecznej, na której powstały ogromne i szybko rosnące guzy, jak tylko kotka dojdzie trochę do siebie czeka jej operacja usunięcia drugiej listwy.

Jasiu – nadal leczymy katar.

Krecik – zaczął sam posikiwać do kuwety, wygląda na to, że częściowo odzyskuje zdolność samodzielnego wypróżniania się, niestety dla odmiany przydarzyło mu się krwotoczne zapalenie pęcherza, mocz poszedł na posiew i zostało wdrożone odpowiednie leczenie.

Moro – nadal leczymy krwotoczne zapalenie pęcherza.

Zenek – leczymy zapalenie trzustki.

ŁAPANKI:

Na Komandosów Justyna i Ewa próbowały złapać kota, który ma uszkodzone oko, ale bez powodzenia. Znalazły za to martwego, zamarzniętego kota i rudego kocurka bez chipa. Z powodu dużych mrozów karmicielka zgarnęła go do siebie, w niedzielę odnalazła się właścicielka kota.

KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:

W tym tygodniu brak.

WYDARZENIA INNE:

PILNIE POSZUKUJEMY DOMÓW TYMCZASOWYCH!!!

Kochani, na stanie mamy aktualnie 186 kotów. Telefon dzwoni cały czas. Nie jesteśmy w stanie przyjąć większej ilości zwierząt. POTRZEBUJEMY PILNIE domów tymczasowych w Krakowie.
Wszystkie szczegóły, jak można zostać domem tymczasowym, znajdziecie w poniższym poście.
Bardzo prosimy o pomoc!
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/3386500961362730

ZBIÓRKA NA LECZENIE DLA NASZEGO BRUNA I JEGO SIOSTRY MILI

Leczenie u Bruna musiało zostać przedłużone ze względu na niewystarczająco dobre wyniki. Zmieniliśmy formę leku na tabletki, które więcej kosztują, ale które powinny też spowodować odpowiednią poprawę.
Bardzo prosimy o wsparcie choćby najdrobniejszą wpłatą.
https://zrzutka.pl/z/brunowalczyzfip

WIELKI SZOPPING STAWIAMY NA ŁAPY TRWA!

Zapraszamy do kolejnej edycji szoppingu, z którego cały dochód przeznaczamy na utrzymanie i leczenie naszych podopiecznych! Wystawiliśmy w ten weekend masę cudnych fantów, odstukiwanie licytacji już w ten weekend!

https://www.facebook.com/groups/459058790970583

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

Ewa pokonała przez ten tydzień 698 km, a Justyna 461 km, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.

600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

41 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła w tym tygodniu Ewa, Justyna spędziła kolejne 40.

700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was nasza wiecznie zdziwiona, czarna żyrafa… znaczy ten, no, nasz Pasiu 😃