Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!
STAN KOTÓW: 210, w tym 10 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/…/1bJmFjwfuS83YkIQb0078XYgt9…/view…
Z nazawszowych domków macha Wam w tym tygodniu Czesio. Żyj ze swoją rodzinką długo i szczęśliwie, Czesiulku
Niestety w tym tygodniu jest też dużo smutnych wieści, pożegnaliśmy bowiem wielu podopiecznych
Kociak z przepukliną – kociak, o którym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, niestety lekarzom nie udało mu się pomóc.
Malec z Morawicy – jeden z malców z Morawicy początkiem tygodnia bardzo źle się poczuł, miał wysoką gorączkę i był apatyczny, wylądował w klinice całodobowej, gdzie wyszedł dodatni test na panleukopenię (nie wiadomo jednak na ile był wiarygodny, z uwagi na to, że tydzień wcześniej maluch otrzymał surowicę), następnego dnia kociak niestety odszedł. Reszta malców z miotu czuje się dobrze, obserwujemy ich jednak bacznie w kierunku potencjalnych oznak choroby.
Nosek – przegrał z niewydolnością nerek, których stan cały czas się pogarszał mimo podawania leków i kroplówek.
Koteczka z Nowego Targu – przyjęta już właściwie w stanie agonalnym, następnego dnia po przyjęciu odeszła mimo wysiłków lekarzy z kliniki Arka. Czekamy na wyniki sekcji.
NOWE KOTY:
3 kociaki spod Sandomierza – przejęte w ubiegłym tygodniu trzy kociaki znalezione same na działce pod Sandomierzem. Właściciel działki zainteresował się ich losem i przywiózł do Krakowa, gdzie trafiły pod naszą opiekę.
6 kociaków z Mogilskiej – udało nam się złapać rodzeństwo kociaka ze złamaną łapką, który trafił do nas 2 tygodnie temu. Przy okazji okazało się, że na sąsiedniej posesji są kolejne 2 malce. Z uwagi na bliskie sąsiedztwo ruchliwej drogi nie było to odpowiednie miejsce dla ciekawskich kociątek.
4 kociaki z Lindego – ok. 7-tygodniowe maluchy, których matka zginęła pod kołami samochodu, co spowodowało akcję poszukiwania kociąt. Na szczęście udało się zlokalizować i złapać całą czwórkę, a kociaki szybko oswajają się z obecnością człowieka.
3 kociaki z Nowego Targu – w środowy wieczór Gosia na sygnale pognała do Nowego Targu po 3 kociaki, z których jedno było już w stanie agonalnym. Niestety koteczki nie udało nam się uratować, pozostała dwójka jest stabilna, lecz mimo, że mają ok. 7-8 tygodni, to ważą tyle co 3-tygodniowe kociątka… Na razie lekarzom nie udało się ustalić przyczyny takiego stanu kociaków, jedyne co wiemy, to że walczą z giardiozą.
Koteczka ze złamaną łapką – przyjęliśmy zgłoszenie o 6-tygodniowej koteczce ze złamaną łapą, obok której nie przeszła obojętnie pewna dobra dusza. Pani zwróciła się do nas o pomoc – koteczka została już zoperowana przez dr Orła z Krakvetu, a obecnie dochodzi do siebie w domu tymczasowym.
3 kociaki spod Gdowa – maluchy trafiły do nas z bardzo kiepskich warunków, po odpchleniu, odrobaczeniu i ogólnym przeglądzie trafiły prosto do domu tymczasowego, który teraz stara się zadbać o to, aby maluszki mogły zaufać człowiekowi.
Kot z Zielonek – w środowe popołudnie dostaliśmy również zgłoszenie o bardzo źle wyglądającym kocie, który położył się na tarasie pewnego domu w Zielonkach i wygląda na to, że nie może wstać. Obawialiśmy się, że kot jest powypadkowy lub bardzo wycieńczony, po przybyciu na miejsce i zabraniu kota do weterynarza okazało się jednak, że jest cały, choć bardzo zaniedbany – brudny, wychudzony, ze świerzbem, kołtunami i masą kleszczy. Nie był też kastrowany, choć ma kilka lat i ewidentnie kiedyś był kotem domowym, bo człowieka zna i lubi. Obecnie kocur przebywa pod opieką lekarzy z Gabinetu Zdrowie Czterołapa, gdzie odzyskuje siły.
Kociak z Ujastka – udało nam się złapać ostatnie, czwarte kociątko z Ujastka (o pozostałej trójce pisaliśmy w ubiegłym tygodniu)..
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:
Balbinka – stan ogólny dziewczynki jest bardzo dobry, nadal zbieramy fundusze na całkowite pokrycie terapii FIP. Jeśli możecie nas wspomóc, bardzo Was o to prosimy – wpłat można dokonywać pod tym linkiem: https://zrzutka.pl/z/balbinka
Rusałka, Licho i Lamia – walczą z grzybicą (trichophyton), są w trakcie leczenia miejscowego.
Kocur z Lindego bez łapy – złapany przy okazji łapania kociąt z ul. Lindego – kocur z urwaną tylną łapką, z której zwisał krwawiący kikut kości… Obecnie kocur jest już po amputacji kikuta, dostał antybiotyk i dochodzi do siebie w lecznicy Ambuvet.
Kociaki z Nowego Targu – jw.
Kot z Rząski – otrzymaliśmy zgłoszenie o wolno bytującym kocie, który pilnie wymaga pomocy lekarskiej – okazało się, że jest wychudzony i przekrzywia głowę niemal o 90 stopni (co nasunęło od razu podejrzenie zapalenia ucha), ma też ogromny świerzb. Kot przebywa obecnie na leczeniu w Gabinecie Ambuvet.
Kot z Ujastka – kolejny wolno bytujący kot w kiepskim stanie, trafił do nas w stanie wycieńczenia i z silnym katarem.
Kotka z Rącznej – następna wolno bytująca kotka, której pomagamy stanąć na łapy – obecnie jest leczona w Gabinecie Zdrowie Czterołapa z powodu kataru i ropnia.
ŁAPANKI:
Mogilska – 6 kociakow, 2 kotki i kocur na kastracje
Luborzyca – 2 kotki w ciąży
Lindego – 4 kociaki, kocur bez łapy
Burów – kotka i 3 mlode
Rząska – kocur do leczenia
Krakuszowice k Gdowa – 3 mlode
Ujastek – czarny kocur do kastracji i leczenia; kociak
Ul. Rączna – kotka do leczenia
ROD na Dąbiu – kotka i kocur na kastrację
Podgórki Tynieckie – kotka na zabieg
KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:
W tym tygodniu brak.
WYDARZENIA INNE:
STAWIAMY NA KASTRACJĘ!
Zapraszamy Was do dołączenia do grupy, w której zbieramy fundusze stricte na zabiegi kastracji dla wolnożyjących kotów, na bieżąco też informujemy, ile z nich udało nam się już ciachnąć. Nie możemy dopuścić do tego, żeby przez opieszałość urzędników wzrastała bezdomność i nieszczęście. Chodźcie do nas, razem udało nam się odłowić i wysterylizować ponad 50 kotów, a możemy jeszcze więcej!
https://www.facebook.com/groups/131523957679901/
ZBIÓRKA NA LECZENIE BALBINKI
Zbliżamy się do półmetka osiemdziesięcioczterodniowej kuracji Balbinki. Kuracji kosmicznie drogiej, ale której efekty już są .
Jeśli możecie wspomóc leczenie tej burej, słodkiej panny, to z całego serca Was o to prosimy. Tutaj można poczytać, co u niej słychać oraz wpłacić pieniążek:
https://zrzutka.pl/z/balbinka
PILNIE POSZUKUJEMY DOMÓW TYMCZASOWYCH
Szczególnie dla kocich mam z kocimi bąblami, ale też dla kotów w trakcie leczenia chorób przewlekłych (niezakaźnych). Prosimy, jeśli macie kawałek przysłowiowej podłogi i czasu – dajcie nam koniecznie znać!
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
Gosia pokonała w tym tygodniu 782 km, Ewa 251 km, Helen 168 km, a Ania 422, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
500 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
31 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła w tym tygodniu Gosia, Helen spędziła kolejne 25, Ewa 15, a Ania 29.
600 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
Comments are closed.