Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!
STAN KOTÓW: 137, w tym 10 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/
Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu: Onyks, Rubin, Misia, Arianna oraz Karpatek. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi kochanieńcy
Wróbelek został fundacyjnym rezydentem
NOWE KOTY:
2 kociaki z Pękowic – dwa ok. 2-tygodniowe kociaki, które porzuciła matka. Trafiły do domu tymczasowego, który odkarmia maluchy na butelce.
Matka z kociakami z Kochanowa – dostaliśmy zgłoszenie o niespełna 2-tygodniowych kociakach, których matka nie pojawiła się od prawie doby – kociaki były już mocno wychłodzone i bardzo głodne – zostały umieszczone w domu tymczasowym który odkarmia malce. W nocy pojawiła się jednak w końcu ich matka, którą też udało się złapać i połączyć z kociakami.
Matka z kociakami z Centrum A – w piątek trafiła do nas oswojona koteczka, którą ktoś prawdopodobnie porzucił i tak trafiła do stada dokarmianego na os. Centrum A. Koteczka ma 2 ok. 6-tygodniowe kociaki, sama niestety jest chora – wolny płyn w brzuchu wskazuje na FIP, jesteśmy w trakcie diagnozowania kotki, maluchy wyglądają na zdrowe.
Kociak z działek – w niedzielne popołudnie odebraliśmy telefon o porzuconym na działkach maluszku, kociak ma 3-4 tygodnie, na szczęście już je sam. Długo trwały poszukiwania matki i reszty kociaków, lecz niestety nie zakończyły się powodzeniem. Kociak trafił do domu tymczasowego.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/
Matka z Centrum A – j.w.
Nosek – badania krwi są już wreszcie lepsze, lecz nadal utrzymuje się niewielka anemia i kocurek ma już prawdopodobnie przewlekłą niewydolność nerek. Z lekami i zaleceń kroplówek przenosi się dziś do domu tymczasowego.
Rudzik – zaczął reagować na antybiotyki i inhalacje, nie ma już duszności, mamy nadzieję, że po następnej kontroli uda się go przenieść do domu tymczasowego.
Kociaki bez matki – w ubiegłym tygodniu kociaki na sygnale pojechały do Kliniki Arka, gdzie okazało się, że złe samopoczucie i biegunka są wywołane panleukopenią Na szczęście pomoc przyszła na czas, maluszki czują się już całkiem nieźle i prawdopodobnie jutro przeniosą się z powrotem do domu tymczasowego.
Cookie z kociakami – czyli kotka z Białoprądnickiej z maluchami przeprowadziła się do domu tymczasowego, gdzie cała rodzinka kontynuuje leczenie, rana po operacji usunięcia oka Cookie goi się dobrze.
Okaz – jego dom tymczasowy zauważył, że kocurek zaczął ostatnio więcej pić, w związku z czym od razu został umówiony na wizytę w gabinecie Zdrowie Czterołapa. Po badaniach okazało się, że ma zapalenie trzustki, zapalenie pęcherza i cukrzycę. Zaopatrzony w odpowiednie leki wrócił do domu tymczasowego.
Kotka z Bibic – jedna z przyjętych w zeszłym tygodniu kotek z Bibic ma polip w uchu – umawiamy jej konsultację u dr Gawora z kliniki Arka.
Rudi – urynacja poza kuwetą, podstawowe badanie moczu wykazało kryształy i białko w moczu, czekamy jeszcze na wyniki posiewu.
Buka – zapalenie płuc wyleczone, wyniki krwi znacznie lepsze.
Leia – kontrola szwów po zabiegu wypadła pomyślnie. Dziewczyna dostała ostatnią dawkę antybiotyku.
Zuzu – rana po mastektomii bardzo długo nie chciała się goić, wdała się martwica. Na szczęście wygląda to coraz lepiej, a koteczka dzielnie znosi smarowanie i doglądanie zmian.
ŁAPANKI:
W tym tygodniu brak.
KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:
Szylkretka i czarna kicia z Białoprądnickiej.
Tricolorka z Rybnej.
WYDARZENIA INNE:
STAWIAMY NA KASTRACJĘ!
Zapraszamy Was do dołączenia do grupy, w której zbieramy fundusze stricte na zabiegi kastracji dla wolnożyjących kotów, na bieżąco też informujemy, ile z nich udało nam się już ciachnąć. Nie możemy dopuścić do tego, żeby przez opieszałość urzędników wzrastała bezdomność i nieszczęście. Chodźcie do nas, razem udało nam się odłowić i wysterylizować ponad 50 kotów, a możemy jeszcze więcej!
https://www.facebook.com/
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
Gosia pokonała w tym tygodniu 410 km, a Helen 484 km, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
300 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
19 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła w tym tygodniu Gosia, Helen spędziła kolejne 30.
400 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe
Ps. Na zdjęciu nasza ciasteczkowa rodzina z Białoprądnickiej, już w domu tymczasowym do zadań specjalnych
Na wszystkie dzieciaki czekają już domy stałe, które odpowiednio się przygotowują. Prosimy o kciuki za mateczkę – niechże dziewczyna się przełamie w stosunku do człowieka
Comments are closed.