Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 133, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/file/d/1PP-lYATnPzPsDcZ0rdrbSylVia0aQt77/view?usp=sharing

Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu: Alison, Burrito, Mariola, Zuzia, Nekusia, Geralt oraz Kresek. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi kochanieńcy 

Niestety są też smutne wieści – Wiksa, nasza mała podopieczna, po operacji usunięcia kłębu włosów z żołądka nie mogła dojść do siebie, rana źle się goiła, wdało się zakażenie, ostatnio już było lepiej, aż nagle w piątek jej stan pogorszył i późnym wieczorem koteczka odeszła  Czekamy na wyniki sekcji.

NOWE KOTY:

Matka z kociakami z ul. Białoprądnickiej – w poniedziałek do dr Stefanowicza z przychodni Retina trafiła złapana w niedzielę kotka z chorym okiem. Okazało się, że z uwagi na przepuklinę tęczówki i nieodwracalne uszkodzenie gałki ocznej konieczne jest usunięcia oka. Okazało się jednak również, że kotka jest karmiąca. I zaczął się wyścig z czasem. Na szczęście błyskawicznie zebranej grupie wolontariuszy udało się znaleźć piątkę zakatarzonych kociąt z zaklejonymi ropą oczkami. Obecnie cała rodzinka przebywa na leczeniu w Retinie, we wtorek przeprowadzają się do domu tymczasowego, gdzie będą kontynuować leczenie.

Kociak z ul. Cegielnianej – we wtorkowe popołudnie dostaliśmy zgłoszenie o kociaku na Cegielnianej, który wszedł na dach i płacze, dwie nasze wolontariuszki od razu ruszyły na miejsce i dzięki nieocenionej pomocy sąsiadów udało się ściągnąć malca z dachu. Maluch trafił do domu tymczasowego.

Matka z kociakami z ul. Cegielnianej – przy okazji akcji ściągania malca z dachu udało się nam również złapać kolejną matkę z czwórką kociaków. Maluchy mają kaliciwirusa oraz martwicze zapalenie końcówek ogonów (jest to rodzaj zapalenia naczyń), cała rodzina jest już w leczeniu i przebywa w domu tymczasowym.

Kot z ul. Celnej – kot, o którym pisaliśmy w poprzednich dwóch podsumowaniach, czuje się już coraz lepiej i niedługo wyjdzie z kliniki Arka. Został przyjęty do fundacji, ponieważ poprzedni opiekunowie zrzekli się dalszej opieki nad nim.

Kotka powypadkowa z Gródka nad Dunajcem – tydzień temu w nocy odebraliśmy telefon o potrąconej kotce. Pani, która ją znalazła, jechała do Krakowa i zawiozła kotkę do lecznicy Krakvet, gdzie stwierdzono złamanie miednicy, kości łonowej, złamanie z przemieszczeniem kości krzyżowej oraz odklejenie stawu krzyżowo-biodrowego. Kotka została zoperowana przez dr Orła i w poniedziałek przeniesie się do klatki na kociarni (musi mieć ograniczony ruch).

Kotka z Woli Wieruszyckiej – dostaliśmy zgłoszenie o kotce w wysokiej ciąży, na miejscu okazało się, że kotka ma również uciętą (prawdopodobnie przez wnyki) tylną łapkę. Kotka jest już po zabiegu, walczymy jeszcze z anemią i czeka ją konsultacja u ortopedy (kikut łapki może wymagać amputacji).

Kotka z kociakiem z Łagiewnik – w sobotę trafiła do nas oswojona koteczka z jednym maluszkiem, rodzinka przebywa w domu tymczasowym.

Koty z Bibic – 4 dorosłe, oswojone koty z Bibic trafiły do nas, ponieważ miejsce, w którym przebywały, zostało przeznaczone do rozbiórki. Koty trafiły na odrobaczenie, odpchlenie i przegląd (mają zmiany na uszach – podejrzenie grzybicy) do lecznicy Ambuvet.

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Kotka z kociakami z Białoprądnickiej – jw.

Leia – trafiła w środę do Gabinetu Zdrowie Czterołapa z powodu kiepskiego samopoczucia i wymiotów, po badaniu okazało się, że ma początki ropomacicza oraz torbiel na jajniku (mimo, że nie miała jeszcze ani jednej rui!), obecnie kotka jest już po zabiegu i dochodzi do siebie w domu tymczasowym.

Kocur z Białoprądnickiej – czekamy na wyniki PCR w kierunku pasożytów krwi, jest na antybiotyku, na który dobrze reaguje i czuje się lepiej.

Kotka z Woli Wieruszyckiej – jw.

Kociaki z Cegielnianej – jw.

Koty z Bibic – jw.

Wesoła – jej stan poprawił się na tyle że mogła opuścić szpitalną klatkę i wrócić do domu tymczasowego, gdzie dzielnie przyjmuje leki rano i wieczorem. Jest w zdecydowanie lepszej formie, apetyt i humor dopisują.

Maciej – badania kontrolne pokazały, że jego stan jest stabilny, jeśli chodzi o nerki. Zaczął się niestety lekko anemizować, więc wprowadzono dodatkowe leki

Rudy – nadal walczy ze śródmiąższowym zapaleniem płuc.

Buka – opiekunka zgłosiła niepokojący kaszel, który pojawił się u koteczki po wysiłku np. zabawie. Zdecydowano się wykonać USG płuc, które wykazało nieprawidłowości w obrębie płuca lewego, a obraz tych zmian wskazuje na zapalenie, wdrożono inhalacje.

Geralt i Merida – kastracja

ŁAPANKI:

Kocica z Cegielnianej z 4 kociąt
Bury maluszek ściągany z dachu z Cegielnianej
Czarno biała kotka z os. Akademickiego
Czarny kocur z ul. Koszutki
Bura kotka z Woli Wieruszyckiej
Szylkretka z 1 maluszkiem z ul. Pasiecznej
Biało bury kocur z Przebieczan

KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:

Kotka z Cegielnianej
Kocur z Koszutki

WYDARZENIA INNE:

STAWIAMY NA KASTRACJĘ!

Zapraszamy Was do dołączenia do grupy, w której zbieramy fundusze stricte na zabiegi kastracji dla wolnożyjących kotów, na bieżąco też informujemy, ile z nich udało nam się już ciachnąć. Nie możemy dopuścić do tego, żeby przez opieszałość urzędników wzrastała bezdomność i nieszczęście. Chodźcie do nas, razem udało nam się odłowić i wysterylizować ponad 50 kotów, a możemy jeszcze więcej!
https://www.facebook.com/groups/131523957679901/

RUSZYŁ KOLEJNY WIELKI SZOPPING!!!

W miniony weekend wystawiliśmy dla Was setki wspaniałych fantów! Cały dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na opiekę i leczenie naszych fundacyjnych kitków!
Jeśli jeszcze nie ma Was na grupie, albo przegapiliście to wydarzenie, to serdecznie zapraszam!
Wszystkie llicytacje odstukujemy już w najbliższą sobotę i niedzielę!
https://www.facebook.com/groups/459058790970583/

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

Gosia pokonała w tym tygodniu 751 km, a Helen 498 km, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.

300 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

34 godziny to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła w tym tygodniu Gosia, Helen spędziła kolejne 33.

400 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

Ps. Na zdjęciu możecie zobaczyć proces stwarzania człowieka przez kotka. W roli głównej nasz Karpatek 
Całą sytuację uwieczniła na zdjęciu Olga Leśkiewicz