Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 93, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/file/d/13oKE52w3FKnuM-mqeBINz-H9QrE1v97z/view?usp=sharing

NOWE KOTY:

Kotka z Wysocic – zgłoszona ze względu na ogromne rany na szyi, przez przejętego stanem kota młodego człowieka, niestety nie od razu udało nam się ustalić, gdzie kotka przebywa – jednak następnego dnia dzięki nieocenionej pomocy sołtysa Wysocic, otrzymaliśmy telefon od osób, które kotkę dokarmiały i tak trafiła do nas. Około 5-letnia, oswojona, dosłownie skóra i kości – na przyjęciu ważyła raptem 1,7 kg, do tego silna anemia (podejrzenie hemobartonelozy) oraz ogromny świerzb w uszach, który był prawdopodobnie przyczyną ran wydrapanych na szyi… Obecnie kotka jest leczona w Klinice Weterynaryjnej Arka.

Kira i Bajka – dwie około półroczne koteczki z silnym kocim katarem i świerzbem – miały do nas trafić już miesiąc temu, ale niestety przestały się nagle pojawiać u karmicielki. Gdy tylko pojawiły się ponownie, trafiły do lecznicy Zdrowie Czterołapa, a obecnie kontynuują leczenie w domu tymczasowym u jednej z naszych wolontariuszek.

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Kotka z Wysocic – jak wyżej

Kira i Bajka – jak wyżej

Dori i Shadow – kiepsko znieśli narkozę po zabiegu kastracji i z uwagi na wychłodzenie musieli trafić na noc do kliniki całodobowej, na szczęście następnego dnia doszli już do siebie i wrócili do domu tymczasowego.

Kotka z Kapelanki – kontynuuje leczenie na hemolityczne e-coli oraz nadal otrzymuje leki konieczne z uwagi na przewlekłą niewydolność nerek, nareszcie przeprowadziła się jednak z lecznicowej klatki do domu tymczasowego.

Makary -znów ma problemy z prawidłową pracą układu trawiennego i wydalniczego. Szukamy przyczyny “przytykania się” chłopaka, a póki co weterynarz prowadzący zalecił zmianę diety.

Sisi – po jej powrocie z adopcji i przeprowadzce do nowego domu tymczasowego opiekunka zgłosiła problemy z urynacją pozakuwetową, trwa ustalanie czy to na tle stresowym czy mamy problem zdrowotny, czekamy na wyniki badań.

Mars i Wenus – kontynuacja leczenia grzybicy skórnej.

ŁAPANKI:

3 kotki i 2 kocury z ul. Moczydło, 1 kotka z ul. Widok, 2 kotki i kocurek z działek na Bagrowej.
Odłowiliśmy też bardzo chorą kotkę w Czernichowie, która pojechała na leczenie na koszt karmicielki.

KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:

W tym tygodniu brak.

WYDARZENIA INNE:

STAWIAMY NA KASTRACJĘ!

Kwiecień już się rozpędził, tak samo jak kotki, które w większości są już ciężarne… Dlatego wzięliśmy sprawy we własne ręce, bo nie ma na co czekać. Zapraszamy Was do dołączenia do grupy, w której zbieramy fundusze stricte na zabiegi kastracji dla wolnożyjących kotów, na bieżąco też informujemy, ile z nich udało nam się już ciachnąć. Nie możemy dopuścić do tego, żeby przez opieszałość urzędników wzrastała bezdomność i nieszczęście. Chodźcie do nas, razem możemy zrobić więcej!
https://www.facebook.com/groups/131523957679901/

CHWILOWO WSTRZYMUJEMY ADOPCJE

W związku sytuacją epidemiologiczną i aby zadbać o zdrowie naszych wolontariuszy oraz ich rodzin, zdecydowaliśmy o czasowym wstrzymaniu adopcji.
Decyzja wynika z faktu, że częścią procesu adopcyjnego jest wizyta przedadopcyjna oraz wizyta w domu tymczasowym.
Mamy nadzieję, że ta sytuacja wkrótce się zmieni, ale na tą chwilę kierujemy się hasłem #zostańwdomu – dla bezpieczeństwa własnego i innych.

PAMIĘTAJCIE O ODDANIU 1% PODATKU!

Pamiętajcie, że jeśli chcecie przekazać 1% podatku na jakąkolwiek organizację OPP, to musicie się koniecznie rozliczyć do końca kwietnia! Bardzo, bardzo Was prosimy, żeby ten Wasz 1% powędrował właśnie do naszych podopiecznych 
Nasz fundacja posiada status organizacji pożytku publicznego. Aby przekazać 1% podatku na rzecz naszych podopiecznych wystarczy wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym PIT (28, 36, 36L, 37, 38), wpisując nr KRS: 0000491968

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

Gosia pokonała w tym tygodniu 358 km, a Helen 418 km, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowała na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.

300 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

23 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła w tym tygodniu Gosia, Helen spędziła kolejne 42.

400 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001

Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was świąteczny Paczaj