Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 180, w tym 10 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/…/1uHGclNFG2W8h1VcN9JvutJTQA…/view…

W tym tygodniu z nazawszowych domków machają Wam Bohater, Bójka i Makbet. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi najdrożsi! 

Niestety znowu są i smutne wieści, pożegnaliśmy bowiem kolejnych podopiecznych, o których walczyliśmy do ostatniej chwili. Z panleukopenią przegrały 4 kociaki z Mszany i kociak z Cegielnianej. Kotka z parkingu dostała zatoru, czekamy na wyniki sekcji. Kociak z Kłaja – powypadkowa mała koteczka (prawdopodobnie po spotkaniu z samochodem lub… łopatą  – miała ucięty ogon i bardzo skomplikowane złamanie łapy, od której martwica skóry sięgnęła już boku… koteczka kilka dni leżała w tym stanie na ulicy, zanim ktoś zareagował i zadzwonił do nas… Lekarze z kliniki Krakvet walczyli o kotkę kilka dni, lecz niestety w niedzielne popołudnie mały organizm się poddał  Przepraszamy maleńka, że pomoc nie przyszła na czas…

BŁAGAMY O WSPARCIE FINANSOWE!!!

Opłaciliśmy faktury na ponad 100 tysięcy złotych. Na kolejne nie będzie nas stać  Bez Waszej pomocy nie będziemy w stanie pomagać dalej 
Otworzyliśmy zbiórkę facebookową, pieniądze można też wpłacać bezpośrednio na nasze konto.
Wszystkie szczegóły znajdziecie w poniższym poście:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2701505869862246

BŁAGAMY O NOWE DOMY TYMCZASOWE!!!

Jeśli macie w domu miejsce dla dorosłego kota lub kociaka napiszcie lub zadzwońcie do nas koniecznie – z karmą, weterynarzem i wszystkimi sprawami organizacyjnymi możemy pomóc, brakuje nam przede wszystkim MIEJSCA!), lecz mimo to musieliśmy “wyczarować” miejsce dla kilku kociaków, które pilnie wymagały pomocy i przede wszystkim opieki weterynaryjnej.
Wszystkie szczegółowe informacje odnośnie tego, jak funkcjonują domy tymczasowe znajdziecie pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2597393043606863?

NOWE KOTY:

Kotki z działek na os. Złotego Wieku – złapane na zabieg kastracji dwie półroczne kotki okazały się po pierwsze bardzo proludzkie, a po drugie chore. Jedna z nich miała przepuklinę, obecnie jest już po zabiegu i przebywa w domu tymczasowym, druga natomiast miała rany (prawdopodobnie po pogryzieniu), w których muchy zdążyły złożyć larwy. Podczas kastracji okazało się też, że miała guza na jajniku, a w dodatku w jamie brzusznej cały czas zbierał się płyn. Niestety drugiej z kotek lekarzom nie udało się pomóc, mimo intensywnego leczenia płynu zbierało się coraz więcej, kotka zaczęła mieć problemy z oddychaniem i lekarze podjęli decyzję, że czas pomóc jej odejść 

Kociaki z Mnikowa – zauważone przez jeden z naszych domów tymczasowych maluchy były w kiepskim stanie – zmarznięte i z biegunką, która – jak się okazało po wizycie u weterynarza – była spowodowana silną robaczycą. Na szczęście udało się złapać całą piątkę wraz z matką, która zostanie poddana zabiegowi kastracji. Obecnie przebywają awaryjnie w domu tymczasowym na kwarantannie i leczą robaczycę.

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Julek – trafił do lecznicy Sol-Vet w bardzo kiepskim stanie i z żółtaczką, okazało się też, że wymaga natychmiastowej transfuzji. Po transfuzji poczuł się lepiej, zaczął stawać na łapy. Lekarze podejrzewają, że jego stan był wynikiem rzutu białaczki – wskazuje na to morfologia i wynik testu, ale czekamy na potwierdzenie wynikiem PCR.

Kociaki z Krzeszowic – dalej walczą z giardiozą

Kociaki z Mnikowa – jak wyżej

Malutka kotka z Zielonek wygrała z panleukopenią, zakończyła leczenie i wraz z Bonifacym trafiła wczoraj do domu tymczasowego, który sprawuje już opiekę nad czterema innymi ozdrowieńcami po tej chorobie.

ŁAPANKI

Łapanek w tym tygodniu nie było żadnych, bowiem umowę z miastem na kastracje mają podpisaną tylko dwa gabinety, a z ich usług korzystają wszystkie krakowskie organizacje i zarejestrowani w urzędzie indywidualni opiekunowie społeczni kotów wolnożyjących. Niestety, dopóki nie zwolni się miejsce, nie możemy działać tak efektywnie, jak byśmy chcieli i jak wymaga tego sytuacja.

KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:

Kociaki z Myślenickiej – nie mogły wrócić po kastracji w miejsce złapania m.in. ze względu na bliskość ruchliwej ulicy, ale pani, która je zgłosiła i pochyliła się nad ich losem, na własną rękę znalazła im domy.

Kotka z działek ze Złotego Wieku – okazała się niezwykle miłą i proludzką kotką, nienadającą się do życia na działce. Po operacji przepukliny i kastracji trafiła do domu tymczasowego, gdzie już pierwszą noc spędziła z nową opiekunką w łóżku 

WYDARZENIA INNE

GRANT NA BUDOWĘ BUDEK DLA KOTÓW

Realizujemy grant na budki styropianowe, które tworzymy razem z Wami!
Wszelkie informacje pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/events/2247575555532726/

RUSZYŁ WIELKI SZOPPING!
Zapraszamy na zakupy! W miniony weekend wystawiliśmy dla Was ponad setkę fantastycznych fantów, a wszystkie licytacje będziemy odstukiwać już w najbliższą sobotę i niedzielę 
Zapraszamy!
https://www.facebook.com/groups/459058790970583/

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

288 km pokonała za kierownicą w tym tygodniu Helen, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowała na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.

700 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

32 godziny to czas, który podczas codziennego czuwania nad naszymi podopiecznymi przez ten tydzień spędziła Helen. Wiele kolejnych spędziła czuwając nad nimi w ramach swojego wolontariatu 

600 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas sprzątania kociarni, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

PS. Na zdjęciu Smoluś, który pozdrawia Was ze swojego domu tymczasowego. Smoluś najwyraźniej nie jest kotkiem, tylko cieczą