Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 187, w tym 10 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/…/1JRDFAtRhJQEILh_9W38Z5p4CK…/view…

W tym tygodniu z nazawszowych domków machają Wam: Silvio, kotka ze Słomnik (wróciła do karmicielki), Sophia, Benuś oraz Timur. Żyjcie długo i szczęśliwie, kochanieńcy! 

Niestety są i smutne wieści, pożegnaliśmy bowiem kolejnych podopiecznych, o których walczyliśmy do ostatniej chwili – kociaka z Raby pokonała silna giardioza i kokcydia, a kociaka ze Zdzięsławic silne i rozsiane zapalenie płuc. Przykro nam strasznie, że nie udało się im pomóc 

BŁAGAMY O NOWE DOMY TYMCZASOWE

Jeśli macie w domu miejsce dla dorosłego kota lub kociaka napiszcie lub zadzwońcie do nas koniecznie – z karmą, weterynarzem i wszystkimi sprawami organizacyjnymi możemy pomóc, brakuje nam przede wszystkim MIEJSCA!, lecz mimo to musieliśmy “wyczarować” miejsce dla kilku kociaków, które pilnie wymagały pomocy i przede wszystkim opieki weterynaryjnej.
Wszystkie szczegółowe informacje odnośnie tego, jak funkcjonują domy tymczasowe znajdziecie pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2597393043606863?

NOWE KOTY:

Rocky – kociak ze Szczyglic, prawdopodobnie powypadkowy, przyjęty z powodu bezwładnej przedniej łapki. Stwierdzone porażenie nerwu w splocie barkowym, łapka prawdopodobnie
do amputacji.

Mija i Morris – 2 kociaki z Izdebnika, znalezione przez Panią, która nie przeszła koło porzuconych kociątek obojętnie, lecz niestety nie była w stanie ich zatrzymać ze względu na agresywnego rezydenta. Kociaki przebywają obecnie na kwarantannie w fundacyjnej kociarni.

Kociątko z Elektrociepłowni – ok. 2-tygodniowy maluch porzucony przez matkę, trafił na kwarantannę i odkarmienie do kliniki Sol-Vet.

4 kociaki ze Zdzięsławic – kociaki walczą z bardzo silnym kocim katarem, robaczycą i ostrym rozsianym zapaleniem płuc, niestety jednemu z nich nie udało się pomóc i odszedł
następnego dnia po przyjęciu. O pozostałą trójkę walczą lekarze z kliniki Sol-Vet.

Kilkudniowy osesek spod Wieliczki – znaleziony porzucony przez matkę, kociaka próbuje wykarmić na butelce ekipa z kliniki Sol-Vet.

5 kociaków z Nowego Sącza – ok. 3-tygodniowe maluchy, których matkę zabił samochód. Trafiły do jednego z naszych domów tymczasowych, który ma doświadczenie w odkarmianiu maluchów.

5 kociaków z lasu – ok. 6-tygodniowe kociaki, znalezione bez matki w niedzielne popołudnie w lesie pod Krakowem. Maluchy w ogóle nie boją się człowieka, walczą za to z silnym kocim katarem, obecnie trafiły na leczenie do kliniki Sol-Vet.

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Kot z Wróblowic – prawdopodobnie pogryziony, rany zaropiale, cierpiący. W leczeniu w Sol-Vet, po wyleczeniu i kastracji zaopiekuje się nim Pani, która go zgłosiła.

Kociaki ze Zdzięsławic – jak wyżej.

Kocie podrostki z ROD Wisła – walczą z panleukopenią w klinice Sol-Vet, jednemu niestety nie udało się pomóc.

Kociaki z lasu – jak wyżej.

Kot spod szpitala w Myślenicach – leczymy dalej ostrą niewydolność nerek, na szczęście FIV jest wykluczony, niestety chłopak ma jeszcze podejrzenie czerniaka – jest w trakcie diagnostyki.

Podrostki z Płaszowa – leczymy dalej z silnej robaczycy, po kastracji chłopaki wrócą na miejsce bytowania, bo bardzo nie lubią człowieka.

Lea kontynuacja antybiotykoterapii i badań.

ŁAPANKI:

Helen: ul. Starowolska – złapane 4 podrostki z początkami kociego kataru.

Asia: 2 kotki w Piotrkowicach Wielkich, 1 kotka w Nowym Korczynie

WYDARZENIA INNE:

TNIEMY BEZDOMNOŚĆ, STAWIAMY NA ZDROWIE

Zakończyliśmy realizację grantu w ramach akcji “Tniemy bezdomność, stawiamy na zdrowie!”, która miała na celu sterylizację właścicielskich kotów i psów z Krakowa i okolic, zwierząt będących pod opieką osób o niskich dochodach, bezrobotnych, niepełnosprawnych, emerytów itp.
Zgłoszonych zostało 428 zwierząt, o wszystkich wykonanych zabiegach poinformujemy, gdy tylko spłyną wszystkie informacje ze współpracujących z nami gabinetów weterynaryjnych.

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

268 km pokonała za kierownicą w tym tygodniu Helen, gdy wspólnie z naszymi wolontariuszami reagowała na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni oraz wspierali transportem zwierząt osoby, które zakwalifikowały się do skorzystania z grantu.

700 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

32 godziny to czas, który podczas codziennego czuwania nad naszymi podopiecznymi przez ten tydzień, spędziła Helen. Wiele kolejnych spędziła czuwając nad nimi w ramach swojego wolontariatu 

700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas sprzątania kociarni, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto.

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

Ps. Na zdjęciu bardzo proludzkie kocięta z silnym kocim katarem. Znalezione… w środku lasu  Czasami naprawdę zaczynamy tracić wiarę w człowieczeństwo