Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 176, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/…/1zs4u3fPt1BfAqDxGTXFae9YL7…/view…

W tym tygodniu z nazawszowych domków machają Wam: Daria, Alaska, Filip, Mieciu, Suzi, Tyrion i Cleo.

3 dorosłe kotki (bardzo dzikie) z ul. Wańkowicza zostały wypuszczone na działki po wyleczeniu, kastracji, odrobaczaniu i zaszczepieniu.

Niestety są i smutne wieści, pożegnaliśmy bowiem kolejnych podopiecznych, o których walczyliśmy do ostatniej chwili  :

Kociak z Cegielnianej (obrzęk płuc, powikłania po kocim katarze), kot z Mackiewicza (niestety nowotwór kości okazał się bardzo złośliwy, z przerzutami do szpiku kostnego, lekarz pomógł mu odejść, aby dłużej nie cierpiał), malec z Cegielnianej (prawdopodobnie zadusiła go matka), malec z Limanowej (nagła zapaść, prawdopodobnie w wyniku wad rozwojowych), kociak z drogi (świeżo przyjęty, niestety miał FIPa), Pączek (nagła zapaść), Lelek (świeżo przyjęty, ok. 2-miesięczny kociak ze złamaniem kości udowej i zerwanym splotem barkowym, operowany na cito, niestety serce nie wytrzymało długiej operacji i następnego dnia kociak odszedł). Słomka – w piątek pojechała wraz z bratem do domu tymczasowego, w niedzielę po południu nagle dostała zaburzeń neurologicznych i niedługo potem umarła. Niestety jest podejrzenie zatrucia silną substancją stosowaną do czyszczenia; czekamy na wyniki sekcji i badania jej brata, który jest już pod opieką lekarzy.

Brak słów na to wszystko 

BŁAGAMY O NOWE DOMY TYMCZASOWE

Jeśli macie w domu miejsce dla dorosłego kota lub kociaka napiszcie lub zadzwońcie do nas koniecznie – z karmą, weterynarzem i wszystkimi sprawami organizacyjnymi możemy pomóc, brakuje nam przede wszystkim MIEJSCA!), lecz mimo to musieliśmy “wyczarować” miejsce dla kilku kociaków, które pilnie wymagały pomocy i przede wszystkim opieki weterynaryjnej. 
Wszystkie szczegółowe informacje odnośnie tego, jak funkcjonują domy tymczasowe znajdziecie pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2597393043606863?

NOWE KOTY:

Igor – kociak z ul. Friedleina – świerzb, zabiedzony; znaleziony przez nasz dom tymczasowy, który zajmuje się kociakiem podczas kwarantanny i leczenia.

Kotka z biura rachunkowego – gorączka, lamblie, wczesna ciąża, przebywa w Sol-Vet.

6 kociaków z Wiśnicza z matką – maluchy mają obecnie około 3 tygodnie, rosną pod czujnym okiem matki na naszej kociarni.

5 kociaków z pudełka – silna giardioza, gorączka, w leczeniu w Sol-Vet.

Kot spod szpitala w Myślenicach – silny koci katar, ostra niewydolność nerek. Kot jest młody, więc lekarze z Sol-Vetu mają nadzieję, że leki i kroplówki pozwolą mu jeszcze stanąć na łapy.

Mieciu – kociak z Kaszowa, ok. 2-miesięczny maluch zamknięty sam w zimnej komórce na narzędzia, uratowany przez jeden z naszych domów tymczasowych, gdzie obecnie przebywa na kwarantannie.

Fasola – mała kotka spod Łańcuta, znaleziona przez koleżankę naszego domu tymczasowego, gdzie obecnie przebywa i leczy świerzb.

Kociak z ul. Wańkowicza – ostatni kociak z miejsca, gdzie łapaliśmy maluchy w lipcu, wtedy nie dał się złapać. Teraz łapany z myślą o tym, że tylko na leczenie, odrobaczanie i kastracje, lecz znienacka okazał się mruczakiem i przytulakiem, więc będziemy mu szukać domu.

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Kot z okolic Zakopianki, z raną na łapie i podejrzeniem FIVa, obecnie w trakcie leczenia i dalszej diagnostyki w Sol-Vet

Kot z ul. Sołtysowskiej, z ropiejącą raną na szyi.

2 kociaki z ul. Kolejowej, złapane na terenie lokomotywowni w Płaszowie – kociaki wychudzone, słabe, stwierdzono giardiozę, ale Sol-Vet diagnozuje dalej. Kociaki są dzikawe, więc po wyleczeniu i wykastrowaniu prawdopodobnie będą wypuszczone w dotychczasowe miejsce bytowania.

Kot spod szpitala w Myślenicach – jak wyżej

Kociaki z pudełka – jak wyżej

Kotka z biura rachunkowego – jak wyżej

Lea – znowu załamanie stanu zdrowia i formy, krew w moczu, na badaniu USG widoczne najprawdopodobniej polipy i krwiaki w pęcherzu.

ŁAPANKI:

Helen: ciągle walczy na terenie Tauronu

Gosia:
1. Bura kotka Madzia, ul. Wielicka. Zawieziona do Ambuvetu, jest już po sterylizacji (była we wczesnej ciąży). Docelowo ma wrócić w miejsce bytowania, karmiciele spróbują ją oswoić i przygarnąć pod swój dach.
2. ul. Kolejowa – 2 chore kociaki odłowione na leczenie, są dzikie, więc prawdopodobnie po wyleczeniu i kastracji będą wypuszczone z powrotem.
3. Kotka Snieżynka z Centrum A, biało-bura, dzika. Ma karmicielki, po zabiegu będzie wypuszczona w dotychczasowym miejscu bytowania.

Asia: 
1. Kocurek z Wańkowicza (robocze imie Wania), zabrany do Ambuvetu na odrobaczenie, szczepienie i kastrację
2. Dwie kotki z Miękini odstawione do dr Kuszyńskiej na sterylizację.

WYDARZENIA INNE:

TNIEMY BEZDOMNOŚĆ, STAWIAMY NA ZDROWIE

Przypominamy, że to ostatnie chwile realizacji grantu w ramach akcji “Tniemy bezdomność, stawiamy na zdrowie!”.
Akcja ma na celu sterylizację właścicielskich kotów i psów z Krakowa i okolic, zwierząt będących pod opieką osób o niskich dochodach, bezrobotnych, niepełnosprawnych, emerytów itp. Mamy już 403 zgłoszonych zwierzaków i 229 wykonanych zabiegów sterylizacji. Nadal spływają do nas zgłoszenia, ale to już ostatni moment – kończymy akcję w tym miesiącu. Zostały jeszcze pojedyncze miejsca na zabiegi w niektórych lecznicach, więc porozglądajcie się po okolicy, kogo nie bardzo stać a chciałby lub powinien poddać kota czy psa zabiegowi. Lato już w pełni, więc i sezon rujkowy/cieczkowy w rozkwicie, a cały projekt dobiega już końca. 
Do zapisu do akcji potrzebne są dane osobowe, telefon, info co to za zwierzak i jaka płeć. Szczegóły techniczne ustalimy mailowo poprzez adres akcje@stawiamynalapy.pl

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

Helen się urlopuje, za to około 700 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas ogarniania kociaków na kociarni, czy też podczas transportów, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto.

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was z domu tymczasowego nasza Mela, która poleca wszystkim rzucić wszystko i iść się psitulić