
Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!
STAN KOTÓW: 174, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.19
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/…/1tnzHD0E2hOXVxcQ97nzFCVZDk…/view…
W tym tygodniu z nazawszowych domków machają Wam: Daria, Alaska i Filip. Żyjcie długo i szczęśliwie, kochanieńcy!0119
Niestety są i smutne wieści, pożegnaliśmy bowiem kolejnych podopiecznych, o których walczyliśmy do ostatniej chwili
1 kociak z Wańkowicza odszedł na panleukopenię, pożegnaliśmy też kocurka z Raby Niżnej (przyczyna śmierci nieznana – wszystkie wyniki wzorcowe, podejrzenie wady serca), oseska z ogródka, kociaka ze Świątnik (wady rozwojowe), Romeo (nagła zapaść, podejrzenie wad rozwojowych) oraz 3 malce z Wańkowicza (odeszły na FIP).
Okropnie nam przykro, że tym razem nie udało im się pomóc
ZNÓW ROZPOCZYNAMY APELEM O DOMY TYMCZASOWE
Nadal mamy wstrzymane przyjęcia z powodu braku miejsca i domów tymczasowych (w tym miejscu PROSIMY, A WŁAŚCIWIE BŁAGAMY O NOWE DOMY TYMCZASOWE – jeśli macie w domu miejsce dla dorosłego kota lub kociaka napiszcie lub zadzwońcie do nas koniecznie – z karmą, weterynarzem i wszystkimi sprawami organizacyjnymi możemy pomóc, brakuje nam przede wszystkim MIEJSCA!), lecz mimo to musieliśmy “wyczarować” miejsce dla kilku kociaków, które pilnie wymagały pomocy i przede wszystkim opieki weterynaryjnej.
Wszystkie szczegółowe informacje odnośnie tego, jak funkcjonują domy tymczasowe znajdziecie pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2597393043606863?
NOWE KOTY:
Kociak z Centrum A – przyjęty z silnym kocim katarem, obecnie jest w leczeniu w klinice Sol-Vet, gdzie szybko dochodzi do siebie.
4 malce z Miechowa – około 4-tygodniowe kociaki przyjęte wraz z dziką matką, która jest w złym stanie spowodowanym brakiem wypróżniania się przez kilka dni. Maluchy mają koci katar, z którym obecnie walczą lekarze w klinice Sol-Vet.
Rudy z Mogiły – historia jakich wiele, po śmierci starszego pana rodzina najmniej zainteresowana jest pozostawionymi przez niego zwierzętami. Chłopak z dnia na dzień stracił dach nad głową i ostatecznie trafił pod naszą opiekę.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:
Kocur z ul. Sołtysowskiej – złapany z powodu dużej ropiejącej rany na szyi, obecnie przebywa w leczeniu w klinice Sol-Vet.
Kociaki z Raby – kontynuują leczenie na giardie.
Kotka z maluchami z ROD Wisła – kończy leczenie panleukopenii i kociego kataru, na szczęście cała rodzinka czuje się doskonale.
Kociak z Centrum A – jak wyżej.
Malce z Miechowa – jak wyżej.
ŁAPANKI:
Helen:
– Dajwór – niestety na tą chwilę nikogo nie udało się złapać, ale łatwo się nie poddamy
Gosia i Aga:
– Centrum A (kociak z kk, jak wyżej); Sołtysowska (kot z raną na szyi – jak wyżej i kotka na kastrację)
Asia:
– matka z 4 malcami z Miechowa
WYDARZENIA INNE:
TNIEMY BEZDOMNOŚĆ, STAWIAMY NA ZDROWIE
Przypominamy, że nadal realizujemy grant w ramach akcji “Tniemy bezdomność, stawiamy na zdrowie!”.
Akcja ma na celu sterylizację właścicielskich kotów i psów z Krakowa i okolic, zwierząt będących pod opieką osób o niskich dochodach, bezrobotnych, niepełnosprawnych, emerytów itp. Mamy już 389 zgłoszonych zwierzaków i 229 wykonanych zabiegów sterylizacji. Nadal spływają do nas zgłoszenia, ale jest jeszcze trochę miejsc, więc porozglądajcie się po okolicy, kogo nie bardzo stać a chciałby lub powinien poddać kota czy psa zabiegowi. Lato już w pełni, więc i sezon rujkowy/cieczkowy w rozkwicie, a cały projekt dobiega już końca.
Do zapisu do akcji potrzebne są dane osobowe, telefon, info co to za zwierzak i jaka płeć. Szczegóły techniczne ustalimy mailowo poprzez adres akcje@stawiamynalapy.pl
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
112 km pokonała za kierownicą w tym tygodniu Helen, gdy wspólnie z naszymi wolontariuszami reagowała na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni oraz wspierali transportem zwierząt osoby, które zakwalifikowały się do skorzystania z grantu.
600 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
16 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania nad naszymi podopiecznymi przez ten tydzień spędziła Helen, gdyż dziewczyna się urlopuje Wiele kolejnych spędziła czuwając nad nimi w ramach swojego wolontariatu
700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas sprzątania kociarni, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto.
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe
Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was Zielonka wylegująca się w swoim domu tymczasowym
Comments are closed.