Kochani!
Kolejny tydzień za nami, wobec czego meldujemy się z jego podsumowaniem. 

Przede wszystkim nadal nie mamy lokalu, ani żadnych perspektyw na niego  Bardzo prosimy o pomoc. Wszystkie informacje w linku poniżej

https://www.facebook.com/stawiamynalapy/photos/a.566059270073594/2116324301713742/?type=3&theater

STAN KOTÓW: 144, w tym 4 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Swoje plecaczki spakowali Barabasz, Bilbo, Bona, Całka oraz Mauritius i pojechali do swoich własnych nazawszowych domków  Powodzenia dzieciaki!

Niestety mamy też smutne wieści – zupełnie nagle i niespodziewanie pożegnaliśmy Zenona – okazało się, że pokonał go chłoniak 

NOWE KOTY I KOTY W LECZENIU

Koty z Dobczyc – dwójka kociąt, które zostały zgłoszone, jako koty na sterylizację i powrót na miejsce bytowania. Na miejscu okazało się jednak, że kociaki mają problemy z poruszaniem się i są za małe na zabieg. Trafiły do dr Miśkowicza, który stwierdził, że są silnie zarobaczone, a problemy z poruszaniem mogą być spowodowane jakimś przebytym wcześniej zakażeniem wirusowym. Jedno z kociąt nie jest w stanie utrzymać głowy (główka cały czas się kiwa), w związku z czym nie jest w stanie poprawnie ocenić odległości i np. wskoczyć gdziekolwiek. Ma też problem z tylnymi kończynami. W chwili obecnej oba maluchy przebywają w lecznicy, gdzie dalej je diagnozujemy.

Malce z Rącznej – pisaliśmy o nich w zeszłym tygodniu. Okazało się, że kociaki mają pchły, świerzb, kokcydia i początki kociego kataru… trochę dużo jak na tak małe istotki, ale na szczęście ładnie reagują na leczenie. Niemniej jednak prosimy o kciuki za nasze maluszki.

Lecznice opuściły już za to powypadkowa kotka z Zakopianki oraz Morelka (bohaterka akcji ze stodoły sprzed kilku tygodni), obie trafiły do domów tymczasowych.

WYDARZENIA INNE

Nadal walczymy zażarcie o grant na sterylizację kotów i psów właścicielskich. Zapraszamy do dołączenia i wspierania – więcej szczegółów pod poniższym linkiem. 
Liczy się każdy głos, który trzeba oddawać dzień w dzień – konkurencja nie śpi, więc wszystkie ręce na pokład!
https://www.facebook.com/groups/2215557978678001/

W dalszym ciągu trwa też akcja darmowego chipowania zwierząt właścicielskich. Zapraszamy do udziału, tym bardziej, że zwiększa to szansę zwierzaka w sytuacji jego zaginięcia. 
Przy okazji można poznać naszą Anię oraz Teresę 
Wszystkie informacje znajdziecie w tym wydarzeniu:
https://www.facebook.com/events/433160667182205/

KILOMETRY, GODZINY I OGÓLNA SYTUACJA

Cały czas rozwozimy koty do nowych domów tymczasowych, które zgłosiły chęć pomocy podczas dramatycznych wydarzeń z początku września. Jesteśmy ogromnie wdzięczni za tak liczny odzew w tej kwestii, bo tylko dzięki temu jesteśmy obecnie w stanie w miarę normalnie funkcjonować. Oczywiście cały czas szukamy kolejnych domów tymczasowych, bo jak widać, mimo teoretycznie wstrzymanych przyjęć, nadal trafiają do nas kociaki, którym po prostu nie możemy odmówić pomocy.

Niezmiennie szukamy też nowego lokalu – szukamy ofert, umawiamy się na oglądanie lokali, niestety naprawdę trudno znaleźć coś w zasięgu naszych możliwości i odpowiedniego na miejsce dla zwierząt… oczywiście nie poddajemy się i szukamy dalej.

KILOMETRY: 
420 km pokonała nasza Ania za kierownicą kotowozu. Wspólnie reagowali na najpilniejsze wezwania, odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, zabierali chorujące koty do weterynarzy, a zdrowe do nowych domów tymczasowych, dostarczali zapasy do dt i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków.

250 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, czy pomagając w konsultacjach weterynaryjnych lub dostarczając najpotrzebniejsze dla nas rzeczy.

GODZINY
62:35 godziny to czas, gdy na straży kotów stała nasza Ania.
300 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to na dyżurach, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego

NADAL PILNIE POSZUKUJEMY DOMÓW TYMCZASOWYCH

Wszystkie szczegółowe informacje znajdziecie pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2045849808761192

Jeśli chcielibyście dołączyć do najlepszej ekipy na świecie, to cały czas poszukujemy wolontariuszy – wszelkie ręce do pomocy na wagę złota. Wybaczcie jeśli nie odpisujemy na Wasze zgłoszenia od razu – żadne nie zginie, tylko musimy się teraz trochę przeorganizować, znaleźć miejsce na spotkanie nowych wolontariuszy, ustalić jego termin i wtedy na pewno odpiszemy na wszystkie zgłoszenia 😊

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto.
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy

Ps. Na zdjęciu kociaki z Rącznej przyjęte w ubiegłą niedzielę.