Kochani!

Kolejny tydzień za nami, wobec czego meldujemy się z jego podsumowaniem.

Wybaczcie, ale dziś nie będzie szczegółowo, bo po minionym weekendzie nasze mózgi nie są pewne, która rączka jest prawą, a która lewą 

STAN KOTÓW: 108, w tym 5 podopiecznych pod naszą stałą opieką.
Anda i Farba machają Wam już z własnych domków nazawszowych – powodzenia robaczki najsłodsze! 

A TERAZ: WIELKIE, NAJWIĘKSZE – GIGANTYCZNE WRĘCZ PODZIĘKOWANIA
W miniony weekend, jak pewnie wiecie, bo pisaliśmy o tym ciągle i wszędzie, odbył się Wielki Kiermasz Rzeczy Wszelakich w siedzibie Radia Złote Przeboje w Krakowie.

Dziś w nocy kiermasz dobiegł końca.
Była „krew, pot i łzy”, ale było też wiele wzruszeń, snujące się po nocach (i dniach  ) cienie zmęczenia, ale też masa radości i momenty głupawki, choć przede wszystkim był ogrom pracy włożony przez naszych wolontariuszy i przyjaciół fundacji, żeby to wszystko mogło się wydarzyć.

DZIĘKUJEMY WAM!
Dziękujemy wszystkim, którzy z ogromną determinacją i zawzięciem pomagali – w międzyczasie jeżdżąc na dyżury do fundacyjnego szpitalika czy kociarni; tym, którzy pomagali zwozić fanty z całego Krakowa, tym, którzy mimo własnych, prywatnych obowiązków zdecydowali, że ten weekend to czas właśnie dla fundacyjnych kotów i poświęcili go na tyle, na ile mogli – rozpakowując, sortując, wystawiając fanty, skręcając wieszaki na ciuszki i regały na książki. Dziękujemy tym rozkręcającym je kilkadziesiąt godzin później; tym, którzy non stop wystawiali na sprzedaż nieustannie spływające wraz z gośćmi kiermaszu fanty; tym, którzy udostępniali nasze wydarzenie na przeróżnych grupach – dzięki czemu jeszcze więcej osób mogło się o nim dowiedzieć.

Dziękujemy Wam!!!
To jest naprawdę zaszczyt pracować z taką ekipą – ludzi o wielgaśnym serduchu, zdeterminowanych, gotowych na wszelakie wyzwania, którzy potrafią rozwiać każde objawy zmęczenia przynosząc drugiemu wolontariuszowi kawę, chociaż o nią nie prosił, rozśmieszyć, kiedy przeżywa kryzys, dotknięciem ręki w ramię – uspokoić i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Że zdążymy ze wszystkim 

#TeamStawiamyNaŁapy – jesteście najlepsi na świecie!!!
Wspólnie jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko, co zaplanujemy! 

Dziękujemy też wszystkim odwiedzającym za naprawdę tłumne przybycie!!!
Było Was wszystkich tak dużo, że na następny kiermasz musimy chyba otworzyć ze 3 kasy, żeby nikt nie musiał stać za długo w kolejce! 
Dziękujemy za kolejne fanty, które razem z Wami przybywały, za wspólne pogaduszki i przede wszystkim za to, że nie wychodziliście nigdy z pustymi rękami!

Naprawdę ciężko wyrazić ogromną wdzięczność i radość za to wszystko, co wydarzało się przez ostatnie dni. Po prostu trochę nam więzną słowa w gardle, bo tyle emocji na raz, to czasami a dużo nawet dla tych najtwardszych 

KILOMETRÓW I GODZIN było w tym tygodniu tysiące. Sama Ania przebyła przez weekend na własnych nogach 25 km (co dzisiaj oznajmił jej krokomierz  ). Także nie podejmujemy się nawet publikowania danych szacunkowych 

Jeśli chcielibyście dołączyć do najlepszej ekipy na świecie, to cały czas poszukujemy wolontariuszy, szczególnie do opieki nad naszymi kotami przebywającymi w kociarni i fundacyjnym szpitaliku – wszelkie ręce do pomocy na wagę złota.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto.
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001

Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

Ps. Na zdjęciach pakowanie kiermaszu. Kawał gigantycznej roboty wykonany przez niesamowite harpagany