Kochani!
Kolejny tydzień za nami, wobec czego meldujemy się z jego podsumowaniem.
STAN KOTÓW: 113 plus 5 rezydentów pod naszą stałą opieką
Z domków własnych machają Wam Oskar, Lili i Eowina.
Powodzenia dzieciaszki! Żyjcie długo i jak najszczęśliwiej!
Poza tym nadal pilnie poszukujemy domów tymczasowych, bo pękamy w szwach.
Jeśli możesz, jesteś w stanie dać kawałek miejsca, skontaktuj się z nami!
Więcej szczegółów pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/1724863580859818
AKCJE RATUJĄCE KOCIE ŻYCIA I KOTY W LECZENIU:
Kot z Olkusza, zgłoszony przez panią, która go znalazła, najprawdopodobniej po wypadku komunikacyjnym, jest już po zabiegu poskładania bardzo skomplikowanego złamania. Bardzo prosimy o kciuki, bo kot podczas niedzielnego dyżuru na naszej kociarni, miał bardzo spuchniętą łapkę i wrócił na obserwację do kliniki weterynaryjnej.
W niedzielę również dostaliśmy zgłoszenie o kocie potrąconym przez auto, Ania natychmiast zadziałała i odwiozła go do kliniki, gdzie trafił mocno wychłodzony i wpadł we wstrząs; kciuki potrzebne!
Koyki rana na uszku bardzo ładnie się leczy, dziewczyna nadal jest w kołnierzu, ale mamy nadzieję, że po całkowitym zagojeniu, wreszcie odzyska przestrzeń i będzie mogła wreszcie pogmyrać tylnią nogą za uszkiem
Dzikunek z Libertowa, bardzo wystraszony i syczący, a zgłoszony jako dokarmiany i nagle krzywo stawiający łapkę, jest już po zabiegu i w na tyle dobrym stanie, że rozpoczynamy rehabilitację. Wolontariusze kociarni nie mogą się doczekać
Miecio odbył daleką podróż do Wrocławia. Po wykonanych badaniach została postawiona diagnoza zespolenia wrotno-obocznego, ale po wykonaniu USG z Dopplerem okazało się, że chłopak ma powiększone węzły krezkowe i nienaturalnej budowy nerki. Podejrzewany jest – niestety – chłoniak. Czekamy na wyniki materiału, który poszedł do badań histopatologicznych.
ŁAPANKI:
Nadal łapiemy, tym razem nie powiodło się na osiedlu Złocień ani ul. Bałuckiego, za to z okolic drożdżowni udało się odłowić 6 kotów.
INNE:
W związku ze zbliżającą się zimą, ostatnią sobotę nasi wolontariusze spędzili na budowaniu styropianowych budek dla wolnożyjących kotów. Dziękujemy Wam z całego serca, za te godziny wycinania, klejenia, dopasowywania i klęczenia na podłodze Miejmy nadzieję, że dzięki temu wielu kotom będzie cieplej w dupki w mroźne noce
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
1137 km pokonał kotowóz z Anią za kierownicą, którzy wspólnie rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków.
250 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych lub dostarczając najpotrzebniejsze dla nas rzeczy
GODZINY:
63:40 godzin to czas, gdy na straży kotów stała Ania
250 godzin to czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to na dyżurach, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fundacyjnego szopa, fotografowania kociaków do ogłoszeń i miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego lub stałego.
Na koniec jak zwykle DZIĘKUJEMY WAM WSZYSTKIM, że z nami jesteście i wspieracie nasze działania.
Bez Was to wszystko naprawdę nie byłoby możliwe.
Jeśli chcecie nam pomóc, jakkolwiek wesprzeć, to gorąco zapraszamy do kontaktu.
Cały czas poszukujemy wolontariuszy, szczególnie do opieki nad naszymi kotami przebywającymi w kociarni i fundacyjnym szpitaliku – wszelkie ręce do pomocy na wagę złota.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Comments are closed.