Ur. czerwiec 2014
W fundacji od: 08.2014
przebywa w domu tymczasowym
Historia :
Kotletka została złapana na krakowskich działkach.
Profilaktyka
odrobaczenie | szczepienie | sterylizacja |
Charakter
Mam na imię Kotletka i mam tylko jedno oczko, co nie znaczy, że zachowuję się i trzeba dbać o mnie inaczej niż o inne koty. Ale od początku – byłam chora i Duzi z fundacji mnie złapali, z tego, co pamiętam to były jakieś działki i już mnie oczko bolało i tak mnie bardzo wszystko bolało i było mi zimno i byłam głodna i strasznie się bałam :( Okazało się, że Duzi są w miarę fajni tylko mnie często w pupkę kłuli i takie niedobre białe pastylki dawali ale też głaskali i przytulali i mówili, że to dla mojego dobra i na początku nie wierzyłam, ale faktycznie czuje się już bardzo dobrze i brykam z chłopakami w domu tymczasowym. Codziennie się bawimy w berka i ja im tak fajnie uciekam zwinnie i szybciutko, a oni mnie gonią i gonią i dogonić nie mogą Fajnie jest też jak im wyjadam z miseczek ich jedzenie. Dużej w domu tymczasowym jeszcze trochę się boję, ale już się do niej przyzwyczajam i wychodzę ją przywitać jak wraca do domu i pozwalam się głaskać. Uwielbiam bawić się taką piłeczką z dzwoneczkiem, Duża mi ją zabiera na noc, ale wtedy cichutko bawię się innymi zabawkami i Duża postawiła nam taki wielgaaaachny drapak i się po nim wspindramy z Chłopakami Dużej. Jestem bura i mam troszkę rudego i podobno mam śliczne oczko i śliczny brzuszek Lubię dużo jeść i potrafię pięknie korzystać z kuwetki.
Bardzo proszę o dobry kochający domek, najlepiej z innym kotkiem, bo ja tak lubię się bawić i spać koło innych kotków.
Szukamy dla Kotletki kochającego, niewychodzącego, bezpiecznego domu, które w odpowiednim wieku zadba o sterylizację kotki. Kotletka jest podopieczną fundacji „Stawiamy na łapy”.
Comments are closed.