Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 256, w tym 8 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
https://drive.google.com/…/17lTDt6kEn5mhD5rwo…/view…

Z nazawszowego domku machają Wam w tym tygodniu Rocky, Potter, Bąbel, Marvel, Wendy, Chris, Malena, Verona, Zolinka, Czekoladka, Bellatrix, Miura, Aruel, Mars, Pysiek oraz Kropka,. Długiego i dobrego życia, kotelaszki! ❤

NOWE KOTY:

W ostatnim czasie pod naszą opiekę trafili kolejni koci uchodźcy z terenów Ukrainy. Tym razem przyjęliśmy:

13 kotów z Żytomierza – to koty w różnym wieku, od kilkumiesięcznych podrostków po kilkuletnie koty. Część z nich była od początku pod opieką pań, które je uratowały i wywiozły z terenu objętego walkami, inne zaś przyjęły do siebie już po rozpoczęciu wojny, gdy koty te nagle znalazły się bez dachu nad głową.

Kota z przejścia granicznego – jadące z Żytomierza wolontariuszki zauważyły na stacji benzynowej, tuż przy przejściu granicznym, domowego, oswojonego kota rozglądającego się bezradnie po okolicy – nie mogły go tam zostawić bez pomocy. Niestety kot nie ma czipa, nie znaleźliśmy też żadnych ogłoszeń, że ktoś takiego kota szuka. Kocurek dostał imię Lutek i czeka go konsultacja dentystyczna, bo ma połamaną część zębów i krzywą szczękę – weterynarz podejrzewa, że w wyniku wypadku komunikacyjnego.

14 kotów z Łucka – w ostatnim transporcie przyjechało do nas 14 kotów z Łucka, w tym matka z trójką 5-tygodniowych kociaków, kilka podrostków i kilka dorosłych kotów. Niestety jeden z podrostków trzy dni po przyjeździe zaczął się źle czuć i wymiotować, szybka niedzielna wyprawa do kliniki całodobowej oraz testy wykazały niestety wirusa panleukopenii. Z całych sił walczymy o Axela, jego braci i reszta kotów z tego transportu. Kciuki bardzo potrzebne!

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Ali, Axel i Aster (3 podrostki z Łucka) – jak wyżej.

Lutek – jak wyżej.

Kotka z Harbutowic – dom tymczasowy zauważył, że kotka pokasłuje, okazało się, że ma początki zapalenia płuc, zostało wdrożone odpowiednie leczenie.

Miś Nostromo – niestety nadal zmagamy się z giardią, do tego kociak przeszedł ostatnio jakąś infekcję, na szczęście jednak szybko zareagował na leczenie i już czuje się znacznie lepiej

Masik – musiał mieć reoperację źle złożonej kości przedniej łapki, teraz łapa się ładnie goi, choć niestety wcześniej zdążyło się wdać bakteryjne zakażenie kości, konieczna będzie długa antybiotykoterapia.

Rodzinka z Łucka – kotka Meya i jej trzy kocięta były na wizycie w Gabinecie Zdrowie Czterołapa, bo jedno z kociąt odbiegało zachowaniem od reszty i było podejrzanie spokojne. Obawy okazały się zasadne, kociątko bolało gardło i miało podwyższoną temperaturę, dostało więc leki, które powinny zatrzymać infekcję. U Meyi niestety test paskowy na FeLV wyszedł niejednoznaczny, więc czekamy na wyniki testu PCR i trzymamy kciuki, żeby był jednak negatywny.

Alan i Nika – leczymy infekcję górnych dróg oddechowych oraz giardiozę.

Purina – okazało się, że kotka zmaga się z zapaleniem płuc, zostało wdrożone stosowne leczenie.

Tajson – kocur ma zęby w bardzo złym stanie, przewlekły stan zapalny w szczęce spowodował zapewne również przewlekłą infekcję zatok i górnych dróg oddechowych. Zostało wdrożone odpowiednie leczenie, a gdy tylko będziemy mieć zielone światło z uwagi na jego stan ogólny, czeka go sanacja uzębienia.

Marik – również ma zęby w fatalnym stanie, konieczna będzie sanacja, gdy tylko uda nam się farmakologicznie uspokoić nieco ostry stan zapalny.

Misza – leczymy infekcję górnych dróg oddechowych, na szczęście kocurek ładnie zareagował na leczenie i czuje się już dużo lepiej.

Afrodyta – leczymy infekcję górnych dróg oddechowych, ponadto walczymy z biegunką na nieokreślonym jeszcze tle (test n panleukopenię ujemny), gdy ustabilizujemy jej stan ogólny, czeka ją pilny zabieg sanacji zębów.

Maira – leczymy infekcję górnych dróg oddechowych.

Marchyk i Marik – leczymy infekcję górnych dróg oddechowych.

Ponadto u wszystkich kotów z Ukrainy wykonaliśmy testy SNAP w kierunku FelV i FIV – u Laguny wyszedł wynik wątpliwy na FelV, w związku z czym wysyłamy krew na badanie PCR, by potwierdzić lub wykluczyć nosicielstwo tego wirusa u kotki. Z kolei u 6 kotów (Barbi, Ruzyk, Tajson, Murczek, Murchik i Bucyk) wyszedł nam dodatni wynik na FIV – to również będziemy jeszcze potwierdzać badaniem PCR.

Dodatkowo ponad połowę kotów z Ukrainy leczymy na świerzb, a praktycznie wszystkie z takich czy innych pasożytów wewnętrznych.

Wszystkie koty z Ukrainy są bezpieczne na naszej kociarni, część z nich jest chora, część wymaga reoperacji, dlatego uruchomiliśmy zbiórkę, z której zebrane fundusze będą przeznaczone właśnie na ich leczenie. Link do zbiórki tutaj: https://zrzutka.pl/j2jdye – będziemy wdzięczni za każdą, nawet najmniejszą wpłatę, bo tutaj liczy się naprawdę każda złotówka.
Wszystkie ukraińskie koty są aktualnie w trakcie kwarantanny i obserwacji, przebywają też pod nadzorem powiatowego lekarza weterynarii.

ŁAPANKI:

Kraków, ul Bartnicza: 5 kotek, 1 kocur

KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:

W tym tygodniu brak.

WYDARZENIA INNE:

PILNIE SZUKAMY DOMÓW TYMCZASOWYCH!!!
Zapewnimy jedzenie, żwir, wyposażenie (kuweta, klatka, wszystko, czego będziecie potrzebować).
Jeśli ktoś miałby chęć pomóc kocim rodzinkom dając im kawałek podłogi, bardzo prosimy o wypełnienie poniższej ankiety:
https://forms.gle/AxgS9ZjmktkY7RfB6

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

W ostatnich dwóch tygodniach dziewczyny pokonały następującą ilość kilometrów:
Ewa: 488+1043
Justyna: 409+517
gdy wspólnie z naszymi wolontariuszkami i wolontariuszami reagowali na najpilniejsze wezwania, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

W ostatnich dwóch tygodniach dziewczyny czuwały nad naszymi podopiecznymi przez następującą ilość godzin:
Ewa: 43+48
Justyna: 47+63
aktualnie ok 1000 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęciły im nasze wolontariuszki i wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was Misza, któremu bardzo trudno jest posprzątać klatkę, bo cały czas chce na rączki 😃