Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 190, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką: https://drive.google.com/open…

W tym tygodniu żaden z naszych podopiecznych nie przeprowadził się do własnego domku, a co gorsza odeszła kotka i kociak z Dąbrowy Szlacheckiej – niestety obydwoje przegrali walkę z panleukopenią 

ZNÓW ROZPOCZYNAMY APELEM O DOMY TYMCZASOWE

Nadal mamy wstrzymane przyjęcia z powodu braku miejsca i domów tymczasowych (w tym miejscu PROSIMY, A WŁAŚCIWIE BŁAGAMY O NOWE DOMY TYMCZASOWE – jeśli macie w domu miejsce dla dorosłego kota lub kociaka napiszcie lub zadzwońcie do nas koniecznie – z karmą, weterynarzem i wszystkimi sprawami organizacyjnymi możemy pomóc, brakuje nam przede wszystkim MIEJSCA!), lecz mimo to musieliśmy “wyczarować” miejsce dla kilku kociaków, które pilnie wymagały pomocy i przede wszystkim opieki weterynaryjnej. 
Wszystkie szczegółowe informacje odnośnie tego, jak funkcjonują domy tymczasowe znajdziecie pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2597393043606863?

NOWE KOTY:

4 kociaki z ROD Wisła – przyjęte wraz z matką, która po wyleczeniu i zabiegu kastracji wróci na miejsce bytowania. Niestety okazało się, że cała rodzina choruje na panleukopenię, obecnie są w leczeniu w klinice Sol-Vet. Dodatkowo z tego samego miejsca trafiła do nas koteczka z kocim katarem i świerzbem – ostatnia z miotu, który przyjmowaliśmy dwa tygodnie temu, lecz wtedy mała schowała się na tyle skutecznie, że nikt nie wiedział, że została.

Kociak z drogi – skulony na poboczu malec został zauważony przez przejeżdżającą obok Panią, która na szczęście zatrzymała się i postanowiła pomóc. Mała koteczka ma bardzo zaawansowany koci katar, o jej zdrowie walczą obecnie lekarze z kliniki Sol-Vet.

Kociak z Nowej Góry – koteczka, której nie udało nam się odłowić poprzednim razem, lecz w końcu dała się złapać – mała walczy z kocim katarem i kokcydiami w lecznicy Ambuvet.

Kociak z działek pod Wieliczką – ok. 10-dniowy malec, który najprawdopodobniej stracił matkę, trafił do nas w sobotę po południu. Prawdopodobnie nie jadł przynajmniej od piątkowego wieczoru, jego rodzeństwo niestety nie przeżyło, a na ostatniego malca trafił Pan, który na szczęście nie przeszedł obojętnie obok płaczącego dzieciaka, który trafił ostatecznie pod opiekę lekarzy w klinice Sol-Vet.

Kociak ze Świątnik – ok. 3-tygodniowy malec pojawił się znikąd pod bramą u Pani, która na szczęście się nim zajęła i zwróciła do nas z prośbą o pomoc. Maluch nie potrafi jeszcze sam jeść, w związku z czym trafił do jednego z naszych doświadczonych w odkarmianiu butelką domów tymczasowych.

Kotka i 2 kociaki z Raby Niżnej – w miejscu, gdzie już łapaliśmy wcześniej kociaki, pojawiły się niestety kolejne. Maluchy mają koci katar i giardie, kotka jest wychudzona i zabiedzona, dodatkowo również zmaga się z katarem. Całe towarzystwo trafiło pod opiekę lekarzy w klinice Sol-Vet.

Koteczka z Podbucza (Zdzisława) – znaleziona przy drodze przez naszą wolontariuszkę, która jechała na wakacje. Mała została natychmiast zabezpieczona i poddana leczeniu weterynaryjnemu. Badanie RTG wykazało zwichnięty lewy staw biodrowy, ale czekamy jeszcze na szczegółowe informacje od dr Orła, żeby wiedzieć, jakie są dalsze rokowania dla kociej łapki. Do tego mała leczy też przeogromny świerzb.

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Wolnożyjący kot z otwartym złamaniem stawu skokowego trafił do lecznicy Krakvet.

Kotka Meggi – dalej finansujemy leczenia w klinice Arka bezdomnej kici. Dziewczyna jest po usunięciu nowotworu z części szczękowej i oczodołu.

Bączek, Luna, Salcia – zmagają się z wysoką gorączką i biegunką, przebywają w klinice Sol-Vet, gdzie są obecnie diagnozowani.

Wolnożyjąca kotka ze złamaną łapą z Jerzmanowic – w piątkowy wieczór złapana przez karmicielkę, trafiła do kliniki Sol-Vet na operację złożenia kości łapy i zabieg kastracji, po dojściu do siebie wróci w dotychczasowe miejsce bytowania.

Powypadkowa kotka z Bolechowic – ma pękniętą wątrobę, mostek i 2 śruty w ciele oraz połamane 3 zęby. Przebywa w lecznicy Krakvet, gdzie obecnie jej stan jest stabilizowany, a gdy tylko będzie to możliwe – zostanie zoperowana. Kotka nie jest do nas przyjęta, lecz opłacamy jej leczenie.

Koty z Wańkowicza, kociak spod DH Wanda i koty z Raby Niżnej nadal walczą z silną giardiozą w klinice Sol-Vet.

ŁAPANKI:

Dodajemy kolejny punkt do naszego podsumowania, jako że to nasza codzienność.

Asia: 4 koty złapane w Wiśniczu. Była jeszcze próba odławiania kotów w Nowym Korczynie, ale niestety bez sukcesu

Teresa: kotka z 2 kociakami złapane w Rabie Niżnej

Teresa & Helen: 3 kotki złapane w Radwanowicach, 1 kociak złapany w Nowej Górze

Helen: osiedle Oficerskie – Pani karmicielka potrzebuje tylko pomocy w nastawianiu klatki, resztę organizuje sama.

Paweł, nasz nowy wolontariusz: nieustannie i niestrudzenie łapie koty na kastracje na działkach ROD “Wisła”.

WYDARZENIA INNE

WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA NASZEJ ANI!

Ania z końcem lipca zakończyła pracę w fundacji, ale rozpoczęła nową ścieżkę zawodową, również związaną ze zwierzętami. Dziękujemy za wszystkie lata współpracy i zaangażowania oraz życzymy powodzenia i spełnienia na nowo obranej drodze!

TNIEMY BEZDOMNOŚĆ, STAWIAMY NA ZDROWIE

Przypominamy, że nadal realizujemy grant w ramach akcji “Tniemy bezdomność, stawiamy na zdrowie!”.
Akcja ma na celu sterylizację właścicielskich kotów i psów z Krakowa i okolic, zwierząt będących pod opieką osób o niskich dochodach, bezrobotnych, niepełnosprawnych, emerytów itp. Mamy już 335 zgłoszonych zwierzaków i 160 wykonanych zabiegów sterylizacji na koniec czerwca. Nadal spływają do nas zgłoszenia, ale jest jeszcze sporo miejsc, więc porozglądajcie się po okolicy, kogo nie bardzo stać a chciałby lub powinien poddać kota czy psa zabiegowi. Lato już w pełni, więc i sezon rujkowy/cieczkowy w rozkwicie  
Do zapisu do akcji potrzebne są dane osobowe, telefon, info co to za zwierzak i jaka płeć. Szczegóły techniczne ustalimy mailowo poprzez adres akcje@stawiamynalapy.pl

ROZPOCZYNAMY ODLICZANIE DNI DO WIELKIEGO KIERMASZU RZECZY WSZELAKICH,

który odbędzie się już w najbliższy weekend! 
Póki co zbieramy fancioszki, więc jeśli chcielibyście nam coś przekazać, to tutaj możecie się dowiedzieć, jak to zrobić:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2601547423191425

ZE WZGLĘDU NA WIELE PRZYPADKÓW PANLEUKOPENII NIE JESTEŚMY TEŻ W STANIE DZIAŁAĆ NA TAKĄ SKALĘ, JAK JESZCZE CHWILĘ TEMU.

Prosimy Was najmocniej – jeśli zwierzę wymagające pomocy nie jest w stanie zagrożenia życia – zgłoście się z prośbą o wsparcie do Krakowskiego Schroniska lub innej organizacji działającej na terenie Krakowa.
Robimy wszystko, by móc jak najszybciej wrócić do działania na większą skalę. Prosimy o kciuki, żeby szybko się to udało.

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

644 km pokonała za kierownicą w tym tygodniu Helen, gdy wspólnie z naszymi wolontariuszami reagowała na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni oraz wspierali transportem zwierząt osoby, które zakwalifikowały się do skorzystania z grantu.

1300 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

40 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania nad naszymi podopiecznymi, spędziła Helen. Wiele kolejnych spędziła czuwając nad nimi w ramach swojego wolontariatu 

700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas sprzątania kociarni, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto.

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was mała Zdzisława, w swojej pierwszej dalekiej podróży – do Krakowa