Oliwka i Olaf to koty pochodzące ze sterty odpadów przy zakładzie samochodowym, skąd były ciągle przeganiane. Zostały stamtąd wyłapane w wieku około 3 miesięcy, jako koty tak dzikie, że przed człowiekiem próbowały uciec nawet przez ścianę. Mając tylko siebie, Oliwka i Olaf zżyli się tak bardzo, że przez długi czas uważali, iż są jednym kotem, tylko w dwóch ciałkach – dlatego też adopcja jest możliwa jedynie w dwupaku. W domu tymczasowym przeszły długą drogę oswajania, osiągając znakomite efekty, o których za chwilę opowiem.
Oliwka to drobna kotka o umaszczeniu szylkret pręgowany. Znaczy to, że wygląda jak burasek, ale w urocze rude plamki. Nie ma osoby, która nie zakochałaby się w jej słodkim pyszczku. Gdy była malutka zawsze wtulała się w braciszka – czasem do dzisiaj śpi przytulona do jego brzuszka. Jest od niego mniejsza, przez co wygląda na młodszą, ale są w jednym wieku. Oliwka uwielbia wspinać się po drapakach, bawić się wędkami i pluszowymi myszkami – co do zabawek ma nieco bardziej wybredny gust niż brat, ale bawi się tak samo znakomicie. No i również uwielbia gonić własny ogon – to u nich chyba rodzinne ;) . Oliwka jest też ogromną pomocą w kuchni – zawsze z pasją przeplata się człowiekowi pod nogami gdy ten cokolwiek gotuje lub szykuje jedzenie. Jest również pasjonatką spania na suszarce na pranie i obgryzania klamerek :D . Nie lubi samotności, często znajdziemy ją w towarzystwie brata lub innych kotów, albo niedaleko człowieka. Szczególnie gdy człowiek pracuje na komputerze Oliwka uwielbia go obserwować, kręcić się koło laptopa i dawać baranki gdy uważa, że teraz jej kolej na dostawanie uwagi. Do małych kociąt z początku podchodziła z większą ostrożnością niż Olaf, ale po kilku dniach również się ze wszystkimi zaprzyjaźniła.
W nocy najczęściej śpi przy (lub na) ludzkich nogach, często uniemożliwiając zmianę pozycji – no bo jak to tak, kotka zrzucić? No nie przystoi!
Oboje z kuwetki korzystają bezbłędnie, żywią się mokrą karmą którą uwielbieją. Nie przepadają za braniem leków ale są do tego przyzwyczajeni. Nie mają problemu z obcinaniem pazurków. Nie ukrywamy, że przez ich przeszłość przyszły nazawszowy człowiek musi wykazać się odrobiną cierpliwości, aby ich do siebie przyzwyczaić, jednak patrząc na ich historię z domu tymczasowego – sukces jest więcej niż pewny. Preferowany dom bez małych dzieci, inne koty mogą być – w domu tymczasowym dogadują się zarówno z dorosłymi rezydentami jak i kociętami. Adopcja tylko w dwupaku.
Oliwka szuka kochającego, opiekuńczego domu niewychodzącego, z zabezpieczonym balkonem i oknami, w dwupaku z Olafem.
Data urodzenia: sierpień 2021
Odrobaczenie: tak