Echo

Gdy Echo do nas trafiła, była niewielkim zalęknionym kłębuszkiem — wtedy jeszcze nie miała imienia. Wzięło się ono ze specyficznego sposobu, w jaki podczas tych pierwszych dni miauczała: brzmiało to jak echolokacja. Z początku była najbiedniejszym kotkiem świata, spędzającym całe dnie w kąciku pod kanapą i aktywującym się dopiero nocą, gdy wszyscy inni domownicy już spali. Nie było mowy o głaskaniu, skoro nawet odległe spojrzenie potrafiło ją sparaliżować. Dzielna kotka z czasem jednak nabrała zaufania i wypełniła nasz tymczasowy dom radością. Spędzaliśmy godziny obserwując jej energiczne kocie zabawy i próby zdobywania coraz wyższych meblowych szczytów. W końcu polubiła nawet głaskanie, a jej ulubionym zajęciem stało się ocieranie o nasze nogi i GŁOŚNE mruczenie. Inne zajęcia, którym z lubością się oddaje, to między innymi uważne obserwowanie ptaków za oknem, czy ganianie za korkiem po winie. Typowa kotka! Wierzymy, że Echo jest już gotowa na znalezienie wymarzonego, kochającego domu, gdzie będzie mogła wieść spokojne i szczęśliwe kocie życie, na które tak zasługuje.
 
 
 

odrobaczenie: tak

szczepienie: tak

kastracja: tak

data urodzenia: marzec 2020

Category: